Gdy pod koniec października Lewis Hamilton zapewnił sobie tytuł mistrzowski, Nico Rosberg opublikował film w mediach społecznościowych, w którym pogratulował Brytyjczykowi sukcesu i zapowiedział, że pojawi się w Abu Zabi na zakończenie sezonu. Wtedy Niemiec nie chciał jednak zdradzić celu swojej wizyty na Yas Marina.
Fani powiązali planowaną wizytę Rosberga w Abu Zabi z sytuacją Roberta Kubicy. Od pewnego czasu Niemiec jest jednym z menedżerów polskiego kierowcy i pomaga mu w negocjacjach z Williamsem. Polak jest bliski kontraktu w brytyjskiej ekipie, wystąpi też na posezonowych testach na obiekcie Yas Marina.
- Najbliższe tygodnie będą niezwykle pracowite - napisał Rosberg na Twitterze, po tym jak Williams wydał komunikat, w którym potwierdził obecność Kubicy w Abu Zabi. 32-latek nie zdradził szczegółów, ale po raz kolejny kibice nie mieli wątpliwości. Niemiec może w Abu Zabi dopinać szczegóły kontraktu Kubicy.
Zdaniem części mediów, Rosberg odegrał w ostatnich tygodniach znaczącą rolę w negocjacjach Kubicy z Williamsem. To były mistrz świata F1 miał przekonać firmy z Polski, że warto zainwestować pieniądze w krakowianina, dzięki czemu brytyjski zespół może zyskać w przyszłym roku od 8 do 12 mln euro.
Extremely busy next few weeks
— Nico Rosberg (@nico_rosberg) 22 listopada 2017
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Prof. Marek Harat: Obrażenia Tomasza Golloba były bardzo poważne
[/color]