Lewis Hamilton: Po kolizji w Baku prosiłem Vettela, aby mnie nie lekceważył

Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton jeszcze przed zakończeniem obecnego sezonu zdradził kulisy pamiętnej kolizji z Sebastianem Vettelem w trakcie zawodów o GP Azerbejdżanu, po której kierowca Ferrari musiał tłumaczyć się przed FIA.

Do kontrowersyjnego incydentu między dwójką zawodników rywalizujących o tytuł doszło podczas neutralizacji w trakcie rundy rozgrywanej na ulicznym torze w Baku. Sędziowie uznali winnym Sebastiana Vettela, który najpierw wjechał w tył bolidu Lewisa Hamiltona, a następnie uderzył w prawy bok Mercedesa, doprowadzając tym samym do drugiego kontaktu.

Na kierowcę Ferrari nałożono 10-sekundową karę postoju w pit lane, a po zakończonym wyścigu dopisano do jego konta 3 punkty karne. FIA wszczęła później dodatkowe dochodzenie, lecz szczęśliwie dla Vettela obyło się bez dodatkowej nagany.

Lewis Hamilton kilka miesięcy po tamtych wydarzeniach opowiedział o kulisach jego rozmowy z kierowcą Ferrari w Azerbejdżanie. - Powiedziałem mu, że jego zachowanie było oznaką braku szacunku wobec mnie. Ostrzegłem go, że jeśli będzie mnie tak lekceważył, to będziemy mieli problem - powiedział Brytyjczyk.

- Nigdy nie zrobiłem czegoś podobnego rywalowi na torze, więc trudno mi było sobie wyobrazić jaki był jego sposób myślenia. Myślę, że po prostu ludzie reagują inaczej, gdy znajdą się pod presją - dodał.

Hamilton wyjaśnił, że nie chciał stworzyć nerwowej atmosfery wokół siebie po incydencie w Baku, dlatego jego reakcja była dość stonowana. - Są różne sposoby, by radzić sobie z czymś takim - powiedział. - Nie chciałem dopuścić do sytuacji, w której moje zachowanie wytworzyłoby atmosferę, która mogłaby odciągać mnie od mojego ostatecznego celu. Wraz z nabyciem doświadczenia jest ci łatwiej oddzielić takie rzeczy - podsumował.

Lewis Hamilton finiszował w GP Azerbejdżanu na 5. miejscu, tuż za Sebastianem Vettelem. Kierowca Ferrari utrzymał po tym wyścigu prowadzenie w MŚ, które stracił dopiero po letniej przerwie w F1. Po wygraniu 5 z 7 kolejnych wyścigów od GP Belgii, Lewis Hamilton zapewnił sobie mistrzostwo świata za sezon 2017.

ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia robi furorę w zagranicznych mediach. "Niektórzy mi się oświadczają"

Komentarze (0)