W wywiadzie dla holenderskiej stacji Ziggo Sport Totaal, Max Verstappen przyznał, że podczas ostatniego wyścigu na torze Sepang nie było najlepiej z jego zdrowiem. 20-latek wygrał wyścig o GP Malezji przed Lewisem Hamiltonem mimo, iż dokuczały mu objawy grypy.
- W noc przed wyścigiem czułem się bardzo źle. Przygotowania do startu były więc trudniejsze niż zwykle - powiedział Verstappen, który startował do niedzielnej Grand Prix z wysokiego, trzeciego pola.
- Przez jakiś czas nie czułem się najlepiej, dokuczała mi drobna grypa - miałem katar i ból głowy. Z czasem było lepiej, ale zajęło to trochę czasu - dodał.
Z chorobą podczas weekendu na torze Sepang zmagał się również Sergio Perez z Force India. Kierowca pochodzący z Meksyku finiszował na 6. pozycji, co było jednym z jego lepszych wyników w tym roku.
Max Verstappen, podobnie jak większość stawki, udał się z Malezji prosto do Japonii, gdzie w najbliższy weekend zostanie rozegrany kolejny wyścig F1 na torze Suzuka.
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł