Stajnia z Woking zdecydowała się zakończyć dotychczasową współpracę z Hondą. Brytyjski zespół będzie korzystał tym samym w przyszłorocznych mistrzostwach z jednostek napędowych Renault. Sugeruje się, że powyższa decyzja ma być kluczem do zatrzymania w McLarenie Fernando Alonso. Hiszpan zapewnił jednak, że zanim podejmie jakąkolwiek decyzję, zamierza porozmawiać z producentem i przeanalizować całą sytuację.
- Zobaczymy. Nie posiadam informacji na temat tego, co Renault planuje wprowadzić w przyszłym roku w zakresie poprawek. Po nadchodzącym wyścigu spróbuję się z nimi skontaktować i dowiedzieć czegoś więcej o ich zamiarach i wtedy podjąć decyzję - wyznał dwukrotny mistrz świata.
Co ciekawe, szef ekipy Renault Cyril Abiteboul powiedział, że McLaren pracuje od kilku dni z danymi z Enstone. Jednak Alonso jeszcze się z nimi nie zapoznał.
- Nie, nie mam tych informacji. Po wyścigu w Singapurze będę starał się dowiedzieć czegoś więcej o projekcie, silniku Renault i oczekiwaniach na przyszły rok, ponieważ obecnie nic nie wiem - dodał.
- Nigdy nie wiadomo, czy wykonujesz dobry czy zły ruch dla zespołu. Ale jeżeli McLaren uważa, że nadszedł czas, aby zakończyć współpracę z Hondą i przejść na silniki Renault, to dlatego, iż posiadają dobre informacje dotyczące kolejnego roku. Mam nadzieję, że McLaren znajdzie się na właściwym miejscu, walcząc o podia i mistrzostwo - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Niezwykła przygoda Aleksandra Doby. Stracił łączność ze światem, ratował go grecki statek