Nietypowe podejście Jensona Buttona przed powrotem do F1 "Wolałem symulator niż bolid"

AFP
AFP

Jenson Button przyznał, że lepszym sposobem na przygotowanie do jednorazowego powrotu do F1 po kilkumiesięcznej przerwie były testy w symulatorze na pętli toru w Monte Carlo.

W tym artykule dowiesz się o:

Jenson Button miał kilka tygodni na przygotowanie się do startu w GP Monako, gdzie zastąpi w McLarenie Fernando Alonso. 37-latek mógł przede wszystkim wziąć udział w testach po GP Bahrajnu, by zaznajomić się nowymi bolidami, mocno zmienionymi po jego odejściu ze sportu. Zrezygnował jednak z takiej możliwości.

- Przygotowania poszły dobrze oprócz tego, że nie prowadziłem wciąż bolidu nowej generacji - żartował Button. - Oczywiście nie jest to idealny scenariusz, ale wykonanie testów w Bahrajnie przez ledwie połowę dnia nie miało większego sensu.

- Sakhir to zupełnie inny tor niż Monako.  W testach najważniejsze jest odpowiednie zbalansowanie samochodu, a coś takiego mogę równie dobrze wykonać w symulatorze. W Bahrajnie chwilę trwałoby zanim znalazłbym odpowiedni rytm. Zasugerowałem więc zespołowi, że lepiej, abym spędził ten czas w symulatorze - dodał.

McLaren Honda od początku sezonu zawodzi oczekiwania swoich fanów. Światełkiem w tunelu był kwalifikacje w Barcelonie w których świetnie pojechał Alonso. Button sugeruje, że w Monako zespół może wykonać kolejny krok naprzód. - W symulatorze sprawdzałem następne poprawki i była jeszcze większa poprawa. Jeśli wszystko pójdzie zgodni z planem, to będzie interesujący weekend - zakończył Brytyjczyk.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)