Po dwóch ciężkich latach od powrotu do Formuły 1, Honda postanowiła przeprojektować swoją jednostkę napędową, by pomóc McLarenowi wrócić do walki o czołowe pozycje w mistrzostwach.
Projekt nowego bloku energetycznego japońskiego producenta wygląda obiecująco. Mimo to Hasegawa obawia się, że jego inżynierowie nie będą w stanie jeszcze w tym sezonie wydobyć pełnego potencjału silnika spalinowego, który ma stanowić zupełnie inną generację w porównaniu do swojego poprzednika.
- Koncepcja jest zupełnie inna - rozpoczął Japończyk. - Ryzyko jest bardzo duże, nie wiemy o niej wielu rzeczy. Zdajemy sobie sprawę, że daje nam ona przewagę pod względem wydajności, ale największym ryzykiem wydaje się być to, że nie wiemy, czy pokażemy potencjał jeszcze w tym sezonie.
- Musimy skoncentrować się tym roku na silniku spalinowym. Mamy przed sobą jeszcze kilka testów, które będą serią prób i błędów. Mam nadzieję, że idziemy w dobrym kierunku. Nie jest bowiem łatwo połączyć elementy w jedną całość.
ZOBACZ WIDEO Wraca Liga Mistrzów. Polacy odegrają kluczowe role?