Fernando Alonso lub Jenson Button z karą w GP Malezji

AFP
AFP

Honda przed kolejnym wyścigiem o GP Malezji wprowadzi ostatnie poprawki do jednostki napędowej. Tym samym jeden z kierowców McLarena przyjmie karę cofnięcia o kilka miejsc na starcie.

Po ostatnich poprawkach do silnika przed GP Belgii, Hondzie pozostały tylko trzy żetony na rozwój jednostki napędowej w obecnym sezonie. Japoński producent zaplanował już wprowadzenie ostatnich aktualizacji na najbliższy wyścig w Malezji.

- Nie chcemy przyjąć kary w GP Japonii, dlatego Malezja ma większy sens - przyznał szef Hondy Yusuke Hasegawa odnosząc się do domowego wyścigu na torze Suzuka.

- Nie sądzę, by kibice pozwolili nam na to, by podjąć karę w Japonii. Chyba nie mógłbym wtedy wejść na tor! - żartował.

McLaren i Honda nie ustaliły jeszcze który kierowca otrzyma poprawki w GP Malezji. Pewne jest natomiast, że będzie to tylko jeden z nich. - Nie chcemy, aby obaj musieli startować z końca stawki. Lepiej podzielić ich strategię - dodał Hasegawa.

Fernando Alonso i Jenson Button wykorzystali już dozwoloną pulę silników na sezon 2016. Użycie nowego oznacza karę cofnięcia o 10 miejsc na starcie.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: nowym trenerem Legii będzie Magiera (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: