Sędziowie FIA uznali, że Nico Rosberg i Mercedes złamali przepisy, informując swojego kierowcę w trakcie wyścigu w jaki sposób ma zmienić ustawienia bolidu, gdy ten zgłosił problemy ze skrzynią biegów.
Po zawodach szef Mercedesa, Toto Wolff bronił Rosberga twierdząc, że awaria przekładni była nieuchronna, a w takich przypadkach regulamin dopuszcza przekazanie zawodnikowi pewnych wskazówek.
Sędziowie doliczyli jednak 10-sekundową karę do czasu Rosberga na mecie. Niemiec spadł przez to z drugiego na trzecie miejsce. Oczko wyżej na podium awansował Max Verstappen.
Do momentu, w którym Mercedes nie odwoła swojej apelacji, wyniki wyścigu o GP Wielkiej Brytanii pozostają nieoficjalne.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Amerykanie krytykują Adama Nawałkę, dziennikarz odpowiada. "Niech się skupią na koszykówce"