Kariera Pastora Maldonado w królowej sportów motorowych została przerwana z końcem poprzedniego sezonu, gdy z usług Wenezuelczyka zrezygnowało Renault. 31-latek próbował później nieskutecznie znaleźć posadę w serii IndyCar, lecz jego marzeniem pozostaje Formuła 1.
- Nie jestem gotowy, aby zakończyć ten rozdział - zapewnił. - Szukam drogi powrotnej do kokpitu wyścigowego - dodał.
W ubiegłą niedzielę Maldonado, mieszkający na co dzień w Monako, pokazał się na padoku F1. Jego wizyta natychmiast zrodziła spekulacje jakoby czaił się na miejsce Rio Haryanto w Manorze.
Indonezyjczyk z powodu ograniczonej liczby środków finansowych ma zapewnione miejsce w zespole tylko do lipca. Jeśli nie znajdzie dodatkowych funduszy, zespół może zatrudnić nowego kierowcę.
ZOBACZ WIDEO Vive będzie dalej panować? Ambitne plany w Kielcach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}