Mercedes nie będzie zabiegał o Verstappena

Niemiecki zespół nie będzie próbował ściągnąć do siebie za wszelką cenę utalentowanego 18-latka, honorując jego długoterminowy kontrakt ze stajnią Red Bulla.

Max Verstappen nie musi się martwić o swoją najbliższą przyszłość po podpisaniu długoterminowej umowy z Red Bullem. Jeśli jednak austriacki zespół nie zapewni mu konkurencyjnej maszyny, to w 2018 roku Holender stanie się wolnym agentem.

Nastolatek po szalonym debiutanckim sezonie jest rozchwytywany przez największe marki. Jego talent obserwują Ferrari i Mercedes. Szef drugiej z wymienionych ekip przyznał, że mimo zainteresowania Holendrem nikt nie będzie chciał ingerować w jego obecny kontrakt.

- Dla nas nie ma jego tematu, ponieważ posiada długą umowę z Red Bullem - powiedział Toto Wolff. - Jedną z kontrowersji w Formule 1 jest dla mnie fakt, iż należałoby honorować zespoły, które podejmują ryzyko zatrudniając określonego kierowcę.

- Nie chcemy ingerować w taki związek. Jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli, to dobrze. Jeśli nie, to trudno - dodał.

Mercedes był blisko zatrudnienia Verstappena przed Red Bullem, lecz ostatecznie Holender wybrał opcję startów dla prywatnego zespołu. - Czułem, że ma wielki talent i chciałem go w zespole - powiedział Wolff.

- Ale mogliśmy mu zaoferować tylko posadę kierowcy testowego, rezerwowego lub miejsce w GP2 czy DTM. Z pewnością Red Bull obiecał mu więcej. To logiczne, że przystał na tę propozycję - dodał.

Komentarze (1)
avatar
julsonka
18.12.2015
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
nie chodzi o to ze go nie chce mercedes tylko o to ze max ma umowe .. ale mam nadzieje ze on nigdy nie trafi do mercedesa bo nie zasluguje