Jeszcze przed pierwszym wyścigiem na torze Sochi International Street Circuit było sporo kontrowersji z powodu reżimu Władimira Putina. Jednak pomimo zapowiadanych bojkotów, GP Rosji odbyło się bez problemów, a same zawody zebrały pozytywne noty. Teraz podobno trwają rozmowy nad przedłużeniem kontraktu, który miałby być ważny nawet po roku 2020.
- Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby utrzymać tutaj F1 - powiedział Alexander Saurin, wice gubernator regionu Krasnodar.
Spekuluje się również, że obiekt ma zostać zmodyfikowany, aby Grand Prix mogło odbyć się przy sztucznym oświetleniu. Jednak nastąpiłoby to w sezonie 2017. - Wyliczyliśmy już koszty i wiemy ile czasu nam to zajmie. Jednak nie nastąpi to wcześniej niż w sezonie 2017. Decyzja powinna zostać podjęta w przyszłym roku - dodał Saurin w rozmowie z serwisem "motorsport.com".