Historia związana z zaproszeniem Sebastiana Vettela do garażu największego obecnie rywala Ferrari miała swój początek na po wyścigowej konferencji prasowej w Australii, gdy Nico Rosberg przyznał otwarcie, że ma nadzieję, iż Ferrari zniweluje wkrótce dystans dzielący go do Mercedesa.
[ad=rectangle]
- Szczerze, naprawdę? Wierzysz w to, że zwolnisz? - odparł Vettel. - To ważne dla całego sportu i kibiców, abyśmy walczyli w tym roku z innym zespołami - odpowiedział z kolei Rosberg.
Na zakończenie zabawnej wymiany zdań Vettel usłyszał od Rosberga zaproszenie do garażu swojego zespołu podczas kolejnej rundy w Malezji, aby ten swobodnie przyjrzał się pracy inżynierów Mercedesa. Kilkanaście godzin później na łamach dziennika Bild Rosberg podtrzymał swoje zaproszenie dla kierowcy Ferrari.
- Sebastian myśli pewnie, że kłamałem mówiąc, iż liczę na to, że Ferrari zniweluje dystans do nas. Myślę, że w szerszej perspektywie Formuła 1 potrzebuje silnego Ferrari. Otrzymałem zgodę naszego szefa Toto Wolffa i Seb może wpaść do nas w Malezji - powiedział wicemistrz świata.
- Seb jeśli to czytasz, to niniejszym zapraszam się na naszą odprawę techniczną w Malezji o czwartej. Czekamy na Ciebie! - dodał.