Bernie Ecclestone nawołuje najlepsze zespoły F1 do poświęcenia się i zrezygnowania z części otrzymywanych pieniędzy z praw komercyjnych. Brytyjczyk przyznał także, że bierze też winę na siebie, ponieważ podpisał kontrakty sponsorskie, które nie są równe dla wszystkich.
[ad=rectangle]
- Problemem jest to, że zbyt wiele pieniędzy jest źle rozdzielana. To także moja wina. Jednak w tamtych czasach wydawało się, że obecne kontrakty są dobre. Gdyby jednak wszystko zależałoby ode mnie, to zrobiłbym kilka rzeczy inaczej. Operowałbym przecież własnymi pieniędzmi. Jednak ja pracuje dla ludzi, którzy są po to, żeby zarabiać - powiedział Ecclestone.
Jednym z pomysłów jest inny podział nagród finansowych z tytułu praw komercyjnych. Jednak najlepsze zespoły musiałby zrezygnować z części swoich wynagrodzeń, aby więcej pieniędzy mogły otrzymać mniejsze ekipy. Innym rozwiązaniem jest specjalny fundusz. - Powstałaby pewna pula pieniędzy dla trzech-czterech zespołów, który miałyby problemy, ale nie zamierzałyby się wycofywać z F1.
- Musimy to jakoś naprawić, ale szczerze mówiąc, nie wiem dokładnie jak. Trzeba uporządkować to wszystko. Obecna sytuacja nie przypomina grypy, gdzie weźmie się tabletki i ona zniknie. Gdybym mógł, to zerwałbym wszystkie kontrakty, wziął wszystkie pieniądze i spłaciłbym długi zespołom. Ludzie nie muszą cierpieć z powodu Formuły 1. Jeśli wystarczająca grupa osób będzie chciała rozwiązać ten problem, to go rozwiążemy
- zakończył Ecclestone.