Koniec współpracy Red Bulla i Renault od 2016?

Szef Red Bulla Christian Horner potwierdził, że mistrzowie świata są gotowi zrezygnować z jednostek napędowych Renault, jeśli francuski producent zaliczy kolejny nieudany sezon.

Christian Horner podczas wizyty na torze kartingowym w Milton Keynes, przyznał, że kwestia wyboru dostawcy silników dla Red Bulla od sezonu 2016, jest wciąż otwarta. Kluczowa w tej kwestii będzie konkurencyjność przyszłorocznych jednostek napędowych Renault.
[ad=rectangle]

- W przypadku takich zespołów jak Red Bull, świetną rzecz jest to, że zawsze masz inne opcje - stwierdził Horner. - Oczywiście nie zamierzam ich ujawniać. Ale jeśli chcemy ponownie walczyć o zwycięstwa, to musimy mieć sensowną jednostkę napędową.

Szef Red Bulla obawia się, że Renault starając się zadowolić wszystkich swoich klientów, nie potrafi znaleźć rozwiązania swoich problemów. - To może być jeden z powodów. Nigdy nie będziesz w stanie dogodzić każdemu.

- Silnik Ferrari jest konstruowany z myślą o bolidzie Ferrari, a pozostali klienci muszą dostosować do niego swoje samochody. Podobnie jest z Mercedesem, podczas gdy Renault musi zadowolić wszystkich klientów, co jest godne podziwu, ale to nie jest najlepszy sposób, aby być konkurencyjnym - dodał Horner.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (3)
avatar
Arteta
2.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
powiedział dość logicznie. Nie wierzę, że ktoś tak wytrzyma drugi taki sezon jak ten. Tylko, żeby w pewnej chwili zastanowili sie ze Red Bull wiecznie wygrywać nie bedzie. Bo beda skakac z siln Czytaj całość
avatar
KB12
1.07.2014
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Niech założą diesla od Kamaza. Konkurencyjność gwarantowana.