Felipe Massa wściekły na Sergio Pereza. Meksykanin nie czuje się winny

Felipe Massa, który zakończył wyścig w Kanadzie na barierach po kolizji z Sergio Perezem głośno skrytykował styl jazdy młodszego kolegi. - Powiedziałem mu, że musi się wiele nauczyć - przyznał.

Do kolizji Felipe Massy i Sergio Pereza doszło na ostatnim okrążeniu niedzielnego wyścigu o GP Kanady. Brazylijczyk chciał wyprzedzać Meksykanina, kiedy ten zmienił tor jazdy i doprowadził do kraksy.

Massa o centymetry minął bolid Sebastiana Vettela i wpadł na bariery. Wspólnie z Perezem został natychmiast przetransportowany do szpitala na szczegółowe badania. [ad=rectangle]

- Rozmawiałem z nim i powiedziałem mu, że rozczarował mnie swoim zachowaniem. Musi się jeszcze wiele nauczyć. Chciałem, aby postawił się na moim miejscu. Wypadek był poważny - powiedział Massa.

- To nie pierwszy taki przypadek w jego wykonaniu. Podobne sytuacje miał już z innymi kierowcami. Zmienił zupełnie nagle tor jazdy, gdy chciałem go wyprzedzać, a przecież jechaliśmy ponad 300 km/h. Przed nami był jeszcze jeden bolid i kraksa mogła być większa - dodał.

Kilka godzin po wyścigu sędziowie nałożyli na kierowcę Force India karę cofnięcia na starcie kolejnego GP o pięć miejsc. - Taka kara to zdecydowanie za mało. To co zrobił było niebezpieczne. Mogliśmy uderzyć w Vettela - komentował decyzję sędziów Felipe Massa.

Sergio Perez przyznał, że był zaskoczony "uderzeniem z tyłu" przez Massę. - Na ostatnim okrążeniu broniłem swoje pozycji w zakręcie numer 1, gdy poczułem uderzenie. Chciałem gonić Nico Rosberga. Podium było w naszym zasięgu więc tym bardziej szkoda straconych punktów - powiedział Meksykanin.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (3)
avatar
melanz_666
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
massa ogarnij sie zapakowales mu z tylu i jeszcze pretensje masz?! na moje to twoja wina...tak i tak bys sie nie wmiescil w ten zakret... 
avatar
W-25
9.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MASSA weź się ogarnij! 
avatar
AVE STAL
9.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sebusiowi sie przyfarcilo.....inaczej zmietliby go razem ze soba z toru..