Obecny sezon jest ostatnim rokiem współpracy McLarena i Mercedesa w zakresie dostawy jednostek napędowych. Rok temu McLaren ogłosił, iż od sezonu 2015 będzie korzystać z silników Hondy.
Mercedes, który zbudował zdecydowanie najbardziej konkurencyjny silnik w bieżącym sezonie, znalazł się w trudnym położeniu wiedząc, że McLaren od dłuższego czasu współpracuje z japońską firmą mając w ręku dane o niemieckiej jednostce V6.
Szefowie teamu z Woking zapewniają, że nie dzielą się wiedzą ze swoim nowym partnerem, a Mercedes zdaniem korespondenta serwisu Auto Motor und Sport Tobiasa Grunera zawarł w umowie z McLarenen specjalną klauzulę poufności.
- Jestem przekonany, że McLaren wymienia się z Hondą informacjami w dozwolonym zakresie - uważa Toto Wolff z Mercedesa. - Wiedza z zakresu chłodzenia, hydrauliki czy elektroniki - te wszystkie rzeczy są przekazywane. [ad=rectangle]
- Mamy ustalone w kontrakcie bardzo jasno, jakie informacje nie mogą zostać ujawnione, ale jestem przekonany o ich wiedzy na temat partnerstwa i poufności jako naszych klientów - dodał.
McLaren w XXI wieku był negatywnym bohaterem jednej z najgłośniejszych afer w historii Formuły 1. Zespół otrzymywał nielegalnie informacje techniczne od Ferrari za sprawą Nigela Stepneya. Sąd FIA ukarał wówczas brytyjski zespół grzywną 100 milionów dolarów oraz odebraniem wszystkich punktów w klasyfikacji konstruktorów w sezonie 2007.
Mercedesa podejrzewa McLarena o przekazywanie Hondzie informacji o silniku
Toto Wolff przyznał, że japoński producent może na bieżąco otrzymywać od McLarena wartościowe informacje o silniku Mercedesa. - Jestem przekonany, że dochodzi do takiej wymiany - powiedział Austriak.