Mercedes oszukiwał rywali w GP Australii?

Nowe bolidy Mercedesa mogą być jeszcze szybsze niż było to widać podczas pierwszego wyścigu nowego sezonu. Rywale uważają, że niemiecki zespół specjalnie nie zaprezentował pełnej mocy.

Nico Rosberg triumfował w wyścigu o Grand Prix Australii z blisko półminutową przewagą nad drugim kierowcą. Zdaniem Fernando Alonso, który zajął 4. miejsce i stracił do Niemca ponad 35 sekund, Mercedes "pogrywał sobie z rywalami" w Melbourne.

W rzeczywistości Rosberg swój najlepszy czas pojedynczego okrążenia ustanowił już na 19 kółku przy stosunkowo dużym obciążeniu paliwa, podczas gdy większość stawki, biła swoje rekordy pod koniec wyścigu, gdy samochody były znacznie lżejsze.

- Wydaje mi się, że Mercedes cały czas kontrolował swoje tempo, nie naciskając. Pewnie mają jeszcze kilka sztuczek w zanadrzu - powiedział szef Red Bulla, Christian Horner cytowany przez włoski dziennik Tuttosport.

Mercedes nie spoczywa jednak na laurach i podobnie jak większość ekip robi wszystko, aby poprawić prędkość swoich bolidów. W Australii inżynierowie z Brackley mieli do dyspozycji nowe przednie skrzydło, którego ostatecznie nie zdecydowali się użyć.

- Mieliśmy tylko dwa egzemplarze, a nie mogliśmy ryzykować uszkodzenia jednego z nich. Nie chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, w której jeden bolid będzie używać nowej konstrukcji, a drugi starego skrzydła - powiedział projektant Mercedesa Aldo Costa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)