Michael Schumacher: Vettel pobije mój rekord

- Rekordy są po to, żeby je pobić - powiedział Michael Schumacher. Siedmiokrotny mistrz świata będzie trzymał kciuki za Sebastiana Vettela, aby ten zdobył ósmy tytuł w swojej karierze.

Były kierowca Ferrari i Mercedesa zdobył w swojej karierze siedem tytułów. Po sezonie 2013 Sebastian Vettel będzie miał na swoim koncie cztery mistrzostwa. Dlatego Michael Schumacher jest przekonany, iż jego młodszy rodak pobije jego rekord. Dodatkowo kierowca Red Bulla w ostatni weekend w Austin wygrał ósmy wyścig z rzędu, bijąc tym samym wyczyn Schumachera z sezonu 2004.

Vettel przyznał, że w młodości to właśnie Schumacher był jego idolem - Pierwszy raz o tym słyszę - powiedział 44-letni kierowca dla telewizji RTL. - Jeśli spojrzymy na regularność jego występów i osiągi, to jest to coś bardzo wyjątkowego. Jest naprawdę kilku świetnych kierowców w stawce, ale tylko jedna osoba potrafi złożyć wszystkie czynniki w całość - dodał.

Schumacher zdradził także, że widzi wiele podobieństw w karierze Vettela do swojej. - Kiedy był chłopcem, to jestem pewien, że analizował to co robię. Miło jest, kiedy do mnie dzwoni i o coś pyta.
- On może zostać ośmiokrotnym mistrzem świata. Ja zawsze miałem nastawienie, że rekordy są po to, żeby je pobić. Nadal jest bardzo młody i jest w stanie wyrównać moje osiągnięcie, a następnie je poprawić. Na pewno będę trzymał za niego kciuki -

zakończył Schumacher.

Komentarze (9)
feanorr
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Uwierze w jego prawdziwe zdolności gdy go zobaczę w bolidzie, gdzie Newey nie maczał palców. 
Ursus.61
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wcale się nie zdziwię jeśli Vettel będzie miał 8 tytułów z rzędu. ;)
Również pamiętam jak zastąpił Kubicę . Warto też pamiętać w jakim stylu wygrał swoje pierwsze GP na jeżdżąc w Toro Rosso. 
avatar
kaen
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Pamieta ktos jeszcze jak Robercik jeździł a Vettel był kierowcą testowym w BMW Sauber? 
tomlord
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Do ósmego tytułu trochę jeszcze brakuje, ale też mu tego życzę. W końcu fajnie oglądać kogoś kto ustanawia kolejne rekordy :)