- Problem z radiem polegał na tym, że moja wiadomość nie była przeznaczona dla widzów, ale dla zespołu - powiedział mistrz świata z roku 2009.
Jenson Button w trakcie wyścigu o Grand Prix Bahrajnu prosił przez radio swój zespół, aby ten uspokoił jadącego za nim Sergio Pereza, który zaciekle atakował swojego partnera. Po wyścigu obaj kierowcy wyjaśnili między sobą sytuację na torze, jednak zdaniem Buttona media zbyt bardzo wyolbrzymiły całą sprawę.
- W pewnym sensie szkoda, że stacje telewizyjne wybierają sobie wiadomości, które trafiają później na antenę. Cała sytuacja może być bowiem przedstawiona w złym świetle. Oczywiście, że byłem zły. Zdenerwowało mnie, że moje komunikaty zostały wykorzystane przez telewizję - dodał Button.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!