- Przed nim wielki sezon. W pierwszych trzech wyścigach pokazał niesamowite tempo, z całym szacunkiem dla jego samochodu. Jestem z niego dumny, bo jest przecież częścią naszego programu młodych kierowców - wypowiedział się na temat dotychczasowych występów Francuza Stefano Domenicali.
Domenicali jest przekonany, że przy tak szybkim postępie Jules Bianchi już w przyszłym sezonie może startować w barwach o wiele lepszego zespołu. Jego kontrakt z Marussią obowiązuje do końca 2013 roku. Francuz przed rozpoczęciem sezonu starał się o angaż w Force India, które ostatecznie zdecydowało się zatrudnić Adriana Sutila.
Zainteresowania 23-letni Bianchim nie ukrywa także Ferrari, które choć w mniejszym stopniu, wciąż ściśle monitoruje wyniki swojego podopiecznego.
- Nie mam już możliwości pracy na symulatorze, ale czasami trenuję na obozie w Maranello (siedziba Ferrari - przyp. red.). Oni wciąż mnie obserwują, bo jestem kierowcą Ferrari. Robię wszystko, aby pokazać, że dokonali słusznego wyboru ufając właśnie mi - powiedział Autosportowi Jules Bianchi.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!