- Zmniejszyliśmy sugerowane pochylenie kół do 3,5 stopnia. W ubiegłym roku było to 3,75 stopnia, więc jesteśmy bardziej konserwatywni. Przywieźliśmy tu także opony o nieco cieńszym przekroju bieżnika, tak więc na oponie jest mniej materiału, a to z kolei zapobiega jej przegrzewaniu. Przyjechaliśmy wcześniej na Spa i przetestowaliśmy nasze założenia tu, na miejscu. Wszystko działa w porządku i czujemy, że w porównaniu do ubiegłego roku jesteśmy tu w znacznie lepszym położeniu - przybliżał receptę na zjawisko pojawiania się pęcherzy na oponach szef działu sportów motorowych włoskiej firmy, Paul Hembery.
Pirelli obiecuje: Problemów nie będzie
[tag=18047]Pirelli[/tag] jest przekonane, że w tym sezonie nie dojdzie do powtórki z ubiegłego roku, gdy duża część stawki walczyła z pęcherzami pojawiającymi się na oponach ze względu na skrajnie pochylenia kół.