Witalij Pietrow dzięki sponsorom znalazł zatrudnienie w Caterhamie. Zespół pomimo podpisanego kontraktu z Jarno Trullim, zwolnił doświadczonego Włocha. Rosjanin przyznał, że nie czuje żadnego sentymentu, iż jego sponsorzy prawdopodobnie zakończyli karierę jednego z najbardziej doświadczonych kierowców F1. - Takie jest życie - skomentował.
Rosjanin ma również dość osądzania jego osoby, jako płacącego kierowcę. Były zawodnik Lotusa porównał siebie do Fernando Alonso. - Nie widzę żadnej różnicy między moją osobą, a Alonso. Wszyscy dobrze wiedzą, iż sponsorowany jest on przez Bank Santander. Jednak do Formuły 1 trafiają kierowcy, którzy posiadają talent - zakończył Pietrow.
Witalij Pietrow jak Fernando Alonso?!
Rosyjski kierowca, który od tego sezonu będzie reprezentował barwy Caterhama, porównał siebie do Fernando Alonso. Witalij Pietrow przyznał również, że nie czuje żadnego żalu w związku zastąpieniem Jarno Trullego.
ma kase to jeździ ale szkoda mi tego zespołu bo on to raczej za wiele nie zdziała pokazał to w zeszłym sezonie gdzie jedził w dobbrym zespole a i tak nie poma kase i zachowuje sie jak gwiazda.... mam nadzieje ze życie nauczy go pokoru i szacunku Czytaj całość