Johnny Herbert niedawno został pozbawiony funkcji sędziego w Formule 1. Decyzję w tej sprawie podjęła FIA. Oficjalnie światowa federacja argumentowała ten ruch faktem, że Brytyjczyk łączy pracę w roli stewarda z funkcją eksperta telewizyjnego w Sky Sports.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że były kierowca F1 nie był zbyt dobrze oceniany przez sporą część padoku. Otwarcie krytykowali go Max Verstappen i jego ojciec Jos. Herbert w swoich decyzjach miał sprzyjać rodakom.
Brytyjczyk był członkiem zespołu sędziowskiego podczas zeszłorocznego GP Meksyku, w którym kierowca Red Bull Racing otrzymał dwie kary po 10 s za incydenty z Lando Norrisem z McLarena. Ojciec mistrza świata krytykował wtedy FIA, sugerując, że powinna przyjrzeć się obsadzie stewardów i potencjalnym konfliktom interesów.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
Herbert w rozmowie z casinoapps.com wyjaśnił swoją sytuację. - Pewne osoby rozmawiały z prezydentem FIA o moim zwolnieniu. To nie zaczęło się od federacji. Wszystko było związane z plotkami, które skłoniły FIA do zmiany zdania - powiedział były kierowca.
Herbert odniósł się również do zarzutów o stronniczość na korzyść brytyjskich kierowców. - Verstappenowie ciągle sugerują, że jestem stronniczy. Czytam o tym i zastanawiam się, czy nie mogę wspierać brytyjskiego kierowcy, bo jestem Brytyjczykiem? Nie mogę wspierać Lewisa, George'a czy Lando. To absurdalne - dodał.
Herbert podkreślił, że jest zadowolony z rozstania z FIA, mimo że początkowo było to dla niego trudne. - Było to przykre, ponieważ cieszyłem się z tej pracy i uważałem, że wykonuję ją najlepiej, jak potrafię, bez stronniczości wobec kogokolwiek - stwierdził.
Herbert skrytykował jednak FIA za "ciężką rękę" w podejściu do zarządzania, zwłaszcza po tym, jak brytyjscy członkowie Robert Reid i David Richards zostali wykluczeni z posiedzenia Rady Światowej Sportów Motorowych za odmowę podpisania umów o poufności. - FIA kontroluje wszystko i robi to mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Ma ciężką rękę w radzeniu sobie z pewnymi tematami - podsumował Herbert.