Verstappen z karą, ale też najszybszy. Problemy Ferrari w Belgii

Formuła 1 prosto z Węgier wybrała się na tor Spa-Francorchamps, gdzie już w ten weekend rozegrane zostanie GP Belgii. Jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego treningu stało się jasne, że Max Verstappen w niedzielę będzie miał utrudnione zadanie. Kierowca Red Bull Racing w związku z wymianą silnika otrzyma karę przesunięcia o dziesięć pozycji na starcie wyścigu F1.

26-latek szybko pokazał, dlaczego Red Bull postanowił wymienić jednostkę napędową w jego bolidzie akurat przy okazji GP Belgii. Na bardzo szybkim torze, gdzie szczególne znacznie ma wydajny silnik, Verstappen od początku kręcił konkurencyjne czasy. Był najszybszy zarówno na twardszej mieszance (1:44.550), jak i później na miękkiej (1:43.372).

W tyle został McLaren, który ledwie kilka dni wcześniej nie miał sobie równych na Węgrzech. Drugi Oscar Piastri stracił do aktualnego mistrza świata aż 0,531 s.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje

Kierowcy Ferrari jeszcze przed GP Belgii zapowiadali, że weekend na Spa-Francorchamps będzie dla nich trudny, gdyż model SF-24 nie radzi sobie najlepiej w szybkich zakrętach. Pierwsza sesja to potwierdziła. Charles Leclerc był dopiero szósty, a jego strata do Maxa Verstappena wyniosła aż 0,934 s.

Największym pechowcem pierwszego treningu przed GP Belgii okazał się Esteban Ocon, który w ogóle nie pojawił się na torze. Mechanicy Alpine rozebrali bolid Francuza w związku z podejrzeniem, iż doszło w nim do wycieku wody.

F1 - GP Belgii - 1. trening - wyniki:

Czytaj także: - Polak liderem na zapleczu F1. Przed wakacjami ma jeden cel - Kolejny transfer w F1 dokonany. Wieloletni kontrakt