Tego nikt się nie spodziewał. Verstappen ze sporymi problemami, Hamilton na czele

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Red Bull i długo, długo nic - tak miał wyglądać początek sezonu F1. Tymczasem w drugim treningu przed GP Bahrajnu po raz kolejny Max Verstappen miał szereg problemów. Na czele znalazł się Lewis Hamilton. Czy to oznacza zmianę warty w F1?

Max Verstappen już w pierwszym treningu Formuły 1 przed GP Bahrajnu narzekał na zachowanie bolidu Red Bull Racing, ale jego gorszy wynik przeszedł bez echa. Wynikało to z faktu, że pierwsza sesja na torze Sakhir odbywa się za dnia i nie jest reprezentatywna względem pozostałej części weekendu. Jednak rezultaty wieczornej sesji wydają się być interesujące.

Po raz kolejny mistrz świata nie osiągał najlepszych czasów, co wygląda dość zaskakująco, bo po zimowych testach F1 większość ekspertów była przekonana, że "czerwone byki" mają gigantyczną przewagę nad konkurencją. Dalsza część GP Bahrajnu pokaże, czy Red Bulla trapią poważniejsze problemy.

Na razie powody do radości ma Mercedes, który po testach F1 oskarżany był o maskowanie prawdziwego tempa i wydaje się, że faktycznie tak było. Lewis Hamilton okazał się najszybszy z czasem 130.374. Drugie miejsce zajął George Russell, który stracił do starszego rodaka 0,206 s.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Nieco z tyłu pozostało Ferrari, które po zimowym sprawdzianie typowane było na drugą siłę w F1. Carlos Sainz został sklasyfikowany z czwartym czasem i stratą 0,395 s do najszybszego kierowcy. Problemy ze złożeniem idealnego "kółka" miał natomiast Charles Leclerc. Monakijczyk kilkukrotnie lądował ze swoim SF-24 na krawężnikach i poboczu, co miało wpływ na jego końcowy rezultat.

W przypadku Mercedesa dało się zauważyć, że iskry wydobywające się spod podłogi bolidów Hamiltona i Russella. Co ciekawe, podobnego zjawiska nie doświadczyliśmy u Verstappena, co może sugerować nieco wyższe ustawienie zawieszenia w modelu RB20 holenderskiego kierowcy.

Zaskakiwać może też ostatnia pozycja Lando Norrisa. Kierowca McLarena nie złożył idealnego okrążenia, co przełożyło się aż na 2,234 s straty do Lewisa Hamiltona. Forma brytyjskiej ekipy na torze Sakhir powinna być zadowalająca, o czym świadczy piąty wynik Oscara Piastriego. Drugi z kierowców stajni z Woking znalazł się na piątym miejscu ze stratą 0,410 s.

F1 - GP Bahrajnu - 2. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Lewis Hamilton Mercedes 1:30.374
2. George Russell Mercedes +0.206
3. Fernando Alonso Aston Martin +0.286
4. Carlos Sainz Ferrari +0.395
5. Oscar Piastri McLaren +0.410
6. Max Verstappen Red Bull Racing +0.477
7. Nico Hulkenberg Haas +0.510
8. Lance Stroll Aston Martin +0.517
9. Charles Leclerc Ferrari +0.739
10. Sergio Perez Red Bull Racing +0.741
11. Alexander Albon Williams +0.959
12. Daniel Ricciardo Visa Cash App RB +1.142
13. Logan Sargeant Williams +1.341
14. Kevin Magnussen Haas +1.390
15. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB +1.507
16. Pierre Gasly Alpine +1.577
17. Valtteri Bottas Alfa Romeo +1.627
18. Esteban Ocon Alpine +1.653
19. Guanyu Zhou Alfa Romeo +1.674
20. Lando Norris McLaren +2.234

Czytaj także:
- Ryzykują zdrowiem i życiem. Mogą pomarzyć o zarobkach gwiazd F1
- Już nawet pracownicy odchodzą. Fatalna sytuacja w zespole F1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty