Russell najszybszy w Abu Zabi. Trening F1 pełen debiutantów

Ważna umowa w F1 podpisana. Mercedes może się cieszyć

Pierwszy trening Formuły 1 przed GP Abu Zabi zwykle stanowi sesję testową dla zespołów. Nie dość, że jest to ostatni wyścig sezonu i większość kart jest już rozdana, to dodatkowo odbywa się on za dnia. Tymczasem wyścig na torze Yas Marina rozgrywany jest po zmroku przy sztucznym oświetleniu, kiedy to w Zjednoczonych Emiratach Arabskich panują zupełnie inne warunki.

O testowym charakterze sesji świadczy fakt, że w piątek wielu kierowców opuszczało aleję serwisową z aparaturą do mierzenia aerodynamiki na swoich bolidach. Dla zespołów to okazja, aby sprawdzić pewne rozwiązania już pod kątem sezonu 2024.

Co więcej, w stawce treningu mieliśmy aż dziesięciu zawodników, którzy na co dzień nie rywalizują w F1. Wynika to z faktu, że zespoły postanowiły na sam koniec roku zrealizować obowiązek oddania bolidu tzw. młodym kierowcom. Zgodnie z regulaminem, każda ekipa na przestrzeni sezonu przekazać dwie sesje treningowe kierowcom, którzy mają na swoim koncie maksymalnie dwa Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczy

Na torze w tej sytuacji nie oglądaliśmy m.in. Maxa Verstappena, Charlesa Leclerca, Sergio Pereza, Lewisa Hamiltona, Fernando Alonso i Lando Norrisa.

Najlepszym okrążeniem w pierwszym treningu popisał się tym samym George Russell - 1:26.072. Brytyjczyk od początku sesji dyktował tempo i raz za razem poprawiał swój wynik. Sprawiedliwie należy jednak dodać, że kierowca Mercedesa nie miał poważnej konkurencji. Z czołówki tylko Carlos Sainz spędził poranną sesję w bolidzie. Ferrari obrało jednak inną strategię na ten trening.

Chwile grozy podczas gościnnego występu w Alpine przeżył Jack Doohan. - Niewiele brakowało, a zaliczyłbym najgroźniejszy wypadek w moim życiu - powiedział przez radio młody Australijczyk, który był bliski wjechania w tył bolidu Logana Sargeanta. Sytuacja miała miejsce na wyjściu na prostą startową, gdzie Amerykanin podążał z niewielką prędkością. Incydentem Doohan-Sargeant po zakończeniu sesji mają zająć się sędziowie.

F1 - GP Abu Zabi - 1. trening - wyniki:

Czytaj także:
- Sensacja ws. Kubicy potwierdzona. Wiemy, co to oznacza dla Orlenu
- Pierwszy dzień Kubicy w Ferrari. Oto jego nowy samochód z bliska