Ferrari straci kolejnego ważnego pracownika? Nerwowo w fabryce

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Laurent Mekies
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Laurent Mekies

Frederic Vasseur objął rządy w Ferrari, aby uspokoić sytuację w zespole i wyprowadzić go z powrotem na szczyt F1. Tymczasem z Maranello docierają coraz gorsze informacje. Wkrótce możemy być świadkami masowych odejść inżynierów.

Mattia Binotto po sezonie 2022 zrezygnował z funkcji szefa Ferrari, bo nie czuł odpowiedniego wsparcia we władzach firmy. Jego następcą został Frederic Vasseur i Francuz już napotyka na pierwsze przeszkody. Awaria silnika w bolidzie Charlesa Leclerca podczas GP Bahrajnu wydaje się przy tym jednym z mniejszych kłopotów.

Z ustaleń "Corriere dello Sport" wynika, że Benedetto Vigna, dyrektor generalny całej firmy, przejął część obowiązków Mattii Binotto i w ten sposób nowy szef ekipy z Maranello nie ma pełni władzy. Francuz niedawno chciał sprowadzić do zespołu sponsora, z którym współpracował w przeszłości, ale został zawetowany przez kierownictwo Ferrari.

Osobną kwestią są ogromne rotacje w fabryce. Po tym, jak Ferrari popełniło mnóstwo błędów taktycznych w sezonie 2022, nowy szef odsunął od pracy na stanowisku głównego stratega Inakiego Ruedę. Ta decyzja nie mogła dziwić, ale kolejna wywołała już pewne wątpliwości. Na boczny tor odstawiono Davida Sancheza, głównego projektanta bolidów Ferrari. W efekcie złożył on wypowiedzenie i za kilka miesięcy ma się przenieść do McLarena.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach

Z Ferrari może odejść również Laurent Mekies - twierdzi "La Gazzetta dello Sport". Dyrektor sportowy włoskiej ekipy miał rzucić papierami w momencie odejścia Mattii Binotto. Francuz chciał przenieść się bezpośrednio do F1, gdzie miałby pracować u boku Stefano Domenicalego. Ten ruch zablokował jednak Frederic Vasseur.

Vasseur uważa, że Mekies ma wiedzę na temat wewnętrznych relacji w Ferrari i jest mu potrzebny w pierwszych miesiącach pracy w nowym miejscu. Zwłaszcza że Francuz był prawą ręką Binotto i zastępował go na wybranych wyścigach, gdy Włoch decydował się na pracę zdalną z fabryki.

Z informacji "La Gazzetta delo Sport" wynika też, że w przyszłym roku wygasa kontrakt Enrico Cardile, dyrektora technicznego Ferrari. "Nikt nie jest w bezpiecznej pozycji" - oceniła gazeta, zdaniem której cenionego inżyniera mógłby zastąpić Simone Resta. Włoch w przeszłości pracował już w dziale technicznym Ferrari, ale przeniósł się do Haasa w związku z konfliktem z Mattią Binotto.

Z zespołem w ostatnich dniach pożegnali się również menedżer Jonathan Giacobazzi oraz Gino Rosato.

Czytaj także:
- Syn Schumachera bez szans w F1? Gigant nie prowadzi z nim rozmów
- Lewis Hamilton w Ferrari? Brytyjczycy mówią o tym, co musi się stać

Komentarze (1)
avatar
compucar
13.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bardzo bym chciał by przetrwali, niestety z powyższego wynika ze już po nich w F1..