W końcówce wyścigu Formuły 1 o GP Sao Paulo mieliśmy znacznie świeższe opony w bolidzie Maxa Verstappena, dlatego Red Bull Racing postanowił, że Holender wyprzedzi Sergio Pereza, by powalczyć z Fernando Alonso o piątą lokatę. "Czerwone byki" od razu zaznaczały jednak, że jeśli Verstappen nie upora się z Alonso, to będzie musiał oddać pozycję Perezowi.
- Max cię przepuści - usłyszał w pewnym momencie meksykański kierowca w trakcie rozmowy z inżynierem.
Gdy kierowcy znajdowali się na ostatnim okrążeniu GP Sao Paulo, inżynier Gianpiero Lambiase poinformował dwukrotnego mistrza świata F1, by przepuścił Pereza. Holender zignorował ten komunikat, po czym Lambiase kilkukrotnie go powtórzył. - Co się stało? - pytał inżynier wyścigowy 25-latka.
- Chłopaki, mówiłem wam już ostatnim razem. Nie proście mnie o to ponownie, dobrze? Czy to jest jasne? Przekazałem już swoje stanowisko i je podtrzymuję - odpowiedział Verstappen przez radio.
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to
W tej sytuacji zainterweniował Christian Horner. Szef Red Bulla postanowił sam przemówić poprzez radio Sergio Pereza. Brytyjczyk przeprosił meksykańskiego kierowcę za to, że nie zespołowy kolega nie oddał mu pozycji. Perez nie gryzł się przy tym w język. - To pokazuje, jaki naprawdę jest - powiedział 33-latek o Verstappenie.
- Nie rozumiem jego zachowania i reakcji. Jeśli ma dwa mistrzostwa na koncie, to dzięki mnie - dodał Perez, który w sezonach 2021-2022 miał spory wkład w tytuły wywalczone przez zespołowego kolegę.
Dla Red Bulla zamiana pozycji w końcówce była niezwykle ważna, bo Sergio Perez walczy z Charlesem Leclercem o tytuł wicemistrza świata F1. Po GP Sao Paulo obaj kierowcy mają na swoim koncie po 290 punktów, ale to Monakijczyk plasuje się wyżej, bo ma na swoim koncie więcej wygranych wyścigów.
Verstappen zapewnił już sobie obronę tytułu mistrzowskiego w sezonie 2022, zaś Red Bull wygrał klasyfikację konstruktorów. Zespół z Milton Keynes nigdy wcześniej nie kończył jednak rywalizacji na dwóch pierwszych pozycjach. Dlatego brytyjskiej stajni tak bardzo zależy na tym, aby Perez wywalczył wicemistrzostwo świata.
Czytaj także:
"Jeszcze jeden wyścig i koniec". Alonso wściekły na kolegę z zespołu
Kierowca F1 w opałach. Cudem uniknął zawieszenia w wyścigu