Ferrari na czele w ojczyźnie Verstappena. Kierowca Red Bulla znów z problemami

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
zdjęcie autora artykułu

Max Verstappen miał kolejne problemy w drugim treningu F1 przed GP Holandii, co przełożyło się na dopiero ósmy wynik. Świetnym tempem popisało się Ferrari. Dzień na czele stawki F1 zakończył Charles Leclerc.

Tak jak pierwszy trening Formuły 1 przed GP Holandii stał pod znakiem problemów i awarii Maxa Verstappena, tak kolejna sesja na torze w Zandvoort rozpoczęła się z 15-minutowym opóźnieniem z powodu uszkodzenia barier ochronnych w trakcie rozgrywanych wcześniej kwalifikacji Formuły 2.

Kierowca Red Bull Racing rozpoczął drugi trening F1 z nastawieniem, że musi nadrobić czas stracony podczas wcześniejszej sesji. Holender dość udanie rozpoczął przejazdy, meldując się na czele stawki. Jednak równie szybko do głosu doszło Ferrari, które udowodniło, że charakterystyka toru w Zandvoort sprzyja modelowi F1-75.

Po raz kolejny to Carlos Sainz dyktował tempo w zespole Ferrari - najpierw meldując się na czele stawki F1 z czasem 1:13.412, by później zejść do poziomu 1:12.349. Na dobre rezultaty zespołowego kolegi ostatecznie odpowiedział Charles Leclerc, który z wynikiem 1:12.345 objął prowadzenie w stawce F1. Kierowców Ferrari przedzieliło ledwie 0,004 s.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na to

Po raz kolejny tempem błysnął też Mercedes. W pierwszym treningu F1 kierowcy niemieckiej ekipy zajęli dwie czołowe lokaty, w kolejnym tak dobrze nie było, ale strata Lewisa Hamiltona do Charlesa Leclerca wyniosła tylko 0,072 s. Gorzej wypadł George Russell, który był wolniejszy aż 0,310 s od kierowcy Ferrari.

Miejscowi kibice na pewno mogą być niepocieszeni z postawy ich idola. W drugim treningu Max Verstappen znów nie zademonstrował pełni potencjału, po tym jak jedno z jego szybkich okrążeń zostało zepsute przez tłok na torze. W efekcie Holender został sklasyfikowany na dopiero ósmym miejscu. Jeszcze większe problemy miał Sergio Perez, który zakończył sesję z dwunastym rezultatem. Meksykanin w swoim bolidzie miał jednak zamontowaną inną podłogę niż zespołowy partner.

Na 10 minut przed końcem sesji symulację dłuższych przejazdów kierowcom przerwał Yuki Tsunoda. Japończyk wypadł z toru i sprowokował tym samym czerwoną flagę, przez którą trzeba było przerwać trening na kilka minut.

F1 - GP Holandii - 2. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1.Charles LeclercFerrari1:12.345
2.Carlos SainzFerrari+0.004
3.Lewis HamiltonMercedes+0.072
4.Lando NorrisMcLaren+0.103
5.George RussellMercedes+0.310
6.Lance StrollAston Martin+0.401
7.Fernando AlonsoAlpine+0.503
8.Max VerstappenRed Bull Racing+0.697
9.Esteban OconAlpine+0.960
10.Daniel RicciardoMcLaren+1.017
11.Yuki TsunodaAlpha Tauri+1.074
12.Sergio PerezRed Bull Racing+1.148
13.Mick SchumacherHaas+1.259
14.Sebastian VettelAston Martin+1.266
15.Guanyu ZhouAlfa Romeo+1.279
16.Pierre GaslyAlpha Tauri+1.321
17.Alexander AlbonWilliams+1.492
18.Valtteri BottasAlfa Romeo+1.822
19.Kevin MagnussenHaas+1.937
20.Nicholas LatifiWilliams+2.457

Czytaj także: Głośny transfer w F1 o krok. Jest porozumienie zespołów Holendrzy na cenzurowanym. Obawy o bezpieczeństwo fanów w F1

Źródło artykułu: