Trzęsienie ziemi w NFL. Tom Brady zmienia klub po 20 latach

Getty Images / Mike Ehrmann / Tom Brady po Super Bowl LI
Getty Images / Mike Ehrmann / Tom Brady po Super Bowl LI

Koniec epoki w NFL. Tom Brady opuszcza New England Patriots po 20 latach gry. 42-letni rozgrywający nie zamierza kończyć kariery i jego kolejnym klubem będzie Tampa Bay Buccaneers.

Jak przedstawić ruch dla osób, które nie znają realiów NFL? To tak, jakby Lionel Messi zdecydował się opuścić FC Barcelona.

Tom Brady przenosi się z New England Patriots do Tampa Bay Buccaneers. Jeden z najlepszych rozgrywających w historii futbolu amerykańskiego (dla wielu najlepszy) podpisze nowy, dwuletni kontrakt. Według spekulacji amerykańskich mediów ma mu gwarantować 30 milionów dolarów w każdym z sezonie, ale szczegóły nie zostały jeszcze podane.

Brady jako jedyny zawodnik w historii może pochwalić się grą w dziewięciu Super Bowl oraz aż sześcioma pierścieniami mistrzowskimi. Wszystkie zdobył w barwach New England Patriots z trenerem Billem Belichickem.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

W Stanach Zjednoczonych urósł do rangi ikony sportu. Miał swoich zwolenników i przeciwników, ale każdy podkreślał jego profesjonalizm i sumienne przygotowanie do kolejnych sezonów. Tego nie można zakwestionować - 42-letni gracz NFL podpisujący nową umowę, a nie będący kopaczem bądź punterem, to ewenement.

Ostatni sezon nie był wymarzony dla Brady'ego. New England Patriots pożegnali się z fazą play-off już w pierwszym meczu, kiedy na własnym stadionie polegli z Tennessee Titans. Wyjątkowo przykre było ostatnie podanie w barwach Patriots - w samej końcówce spotkania Brady rzucił tzw. "pick six", czyli jego podanie zostało przechwycone przez obrońcę, który następnie zdobył przyłożenie.

Nowe otwarcie

- Jestem podekscytowany i głodny. Zaczynam nową footballową podróż i jestem wdzięczny Buccaneers za szansę - napisał na swoim instagramowym profilu zawodnik. Co skłoniło go do zmiany? Patriots z Bradym, Belichickem oraz właścicielem Bobem Kraftem byli stawiani jako wzór organizacji.

W ostatnich sezonach z otoczenia quaterbacka dochodziło coraz więcej głosów mówiących o tym, że liczy na większe wsparcie. Bolączką Patriots była nie najlepsza formacja ofensywna - poza weteranem Julianem Edelmanem brakowało klasowych skrzydłowych, do których Brady mógłby adresować podania.

Teraz trafi pod skrzydła równie doświadczonego trenera Bruce'a Ariansa, który znany jest z doskonałej współpracy z weteranami. Buccaners w ostatnich sezonach nie mogą pochwalić się niczym szczególnym, ale poprzednie rozgrywki, pierwsze z Ariansem jako głównym szkoleniowcem, dały mały promyczek nadziei fanom.

O ile w defensywie wiele pracy przed ekipą z Tampy, tak w ataku wiele elementów było ułożonych dobrze. O takim wsparciu w Patriots Brady mógł pomarzyć - skrzydłowi Mike Evans oraz Chris Godwin mają za sobą świetne sezony, tight end OJ Howard to niezwykle perspektywiczny gracz, do tego dochodzi biegacz Ronald Jones II.

Jak podaje Adam Schefter, ekspert stacji ESPN, Tampa stała się niezwykle intratną opcją dla "wolnych agentów". Futboliści zgłaszają się do gry, a czas tzw. "free agency", czyli podpisywania kontaktów w graczami bez kontraktów.

Najbliższy Super Bowl odbędzie się na Raymond James Stadium w Tampie. Jeszcze nigdy drużyna - gospodarz obiektu nie grała w finale ligi. Czy Brady po raz kolejny napiszę historię? Przed nim wielkie wyzwanie, któremu cała Ameryka będzie przyglądać się w każdej kolejce zbliżającego się sezonu.

Zobacz:
Koronawirus. Zasmucająca wizja niemieckiego wirusologa. Koniec profesjonalnej piłki w 2020 roku?
Koronawirus. Burza we Włoszech. Kluby chcą wrócić do treningów

Komentarze (0)