W ćwierćfinale Euro zagra Szwajcaria zamiast Francji. W rzutach karnych pomylił się Kylian Mbappe i faworyci jadą do domu. Zamiast nich po raz pierwszy na tym etapie ME zameldowali się Helweci. Bohaterem był Yann Sommer, który po raz 65. zagrał w narodowych barwach, co jest krajowym rekordem.
- Wciąż do mnie to nie dociera - powiedział szwajcarski bramkarz dla ZDF. - Nikt w nas nie wierzył, ale dokonaliśmy niewiarygodnej rzeczy, strzelając w takich okolicznościach dwa gole mistrzom świata. Przysięgaliśmy przed meczem, że niezależnie jak potoczy się mecz, gramy do końca. Jestem bardzo dumny z zespołu.
Bramkarz dodał, że wykorzystali pewność siebie Francuzów, kiedy ci prowadzili 3:1. - Nie udało nam się nigdy awansować do ćwierćfinału ME, ale popatrzyliśmy po sobie i powiedzieliśmy, że dzisiaj tego dokonamy - dodał Sommer. Zapytany, czy jego gra to gotowy scenariusz dla Hollywood, odpowiedział żartobliwie: - Zadzwonię do Roberta De Niro, żeby sprawdzić, czy chce zagrać moją rolę.
Euro 2020. Emocjonalny wpis Kyliana Mbappe. "Przepraszam. Chciałem pomóc, a zawiodłem"
Euro 2020. Francja zdruzgotana porażką. Stanowcze słowa gwiazdora kadry
ZOBACZ WIDEO: Organizacyjne problemy EURO w czasach koronawirusa. UEFA straszy Anglików przeniesieniem finału