Ta scena mówi wszystko. Czerczesow zareagował w swoim stylu

PAP/EPA / Hannah McKay / Na zdjęciu: Stanisław Czerczesow
PAP/EPA / Hannah McKay / Na zdjęciu: Stanisław Czerczesow

Rosja odpadła z Euro 2020, więc nie dziwi, że trener Stanisław Czerczesow nie był w najlepszym nastroju. Wymowna była jego reakcja po powrocie do Moskwy z meczu Rosja - Dania (1:4).

Reprezentacja Rosji dołączyła do drużyn, dla których Euro 2020 już się zakończyło. Podopiecznym Stanisława Czerczesowa wystarczył remis do wyjścia z grupy, ale Dania walczyła o życie. Rywale dopięli swego i po zwycięstwie 4:1 to oni zapewnili sobie awans do 1/8 finału z drugiego miejsca.

Atmosfera w Rosji jest grobowa. Największa krytyka spada na selekcjonera, bo wielu kibiców domaga się jego zwolnienia. Nie dziwi więc, że Czerczesow w pewnym momencie nie był skory do rozmów.

Rosyjskie media obiegła scena nagrana już po powrocie do Moskwy. Szkoleniowiec "Sbornej" nie chciał rozmawiać z dziennikarzami i rzucił do nich jedynie "dzień dobry".

Na temat spotkania i odpadnięcia z Euro 2020 jednak wypowiadał się tuż po meczu z Belgią. Nie miał wielkich pretensji do swoich zawodników.

- Podziękowałem chłopakom za to, co zrobili. Byli gotowi na ten mecz, ale nie poszedł on po naszej myśli. Mogliśmy wykorzystać swoje okazje w pierwszej połowie, ale to się nie udało, a potem straciliśmy gola i nie potrafiliśmy wrócić do gry. Musimy to wszystko przemyśleć. Nie jesteśmy ślepi. Widzimy przed sobą drzwi i drogę, która do nich prowadzi. Mamy sporo młodych i zdolnych zawodników, więc musimy im teraz pomóc w rozwoju, przygotować ich i iść przed siebie - cytuje sport-express.ru.

Nie wiadomo, czy Czerczesow będzie nadal selekcjonerem reprezentacji Rosji. Na razie fani chcą zmian, więc nie można wykluczyć, że były trener Legii Warszawa straci pracę.

"Dno", "druzgocąca porażka". W Rosji grzmi po odpadnięciu z Euro 2020 >>

Euro 2020. Piłkarz kadry Rosji przepraszał rodaków. "Mogą nas przeklinać" >>

ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"

Źródło artykułu: