Euro 2020. Paulo Sousa wskazał przyczyny porażki. "To jest najbardziej rozczarowujące"

PAP/EPA / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Paulo Sousa
PAP/EPA / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Paulo Sousa

"To nie tak miało być" - tak można w skrócie skomentować inaugurację Polaków na Euro 2020, czyli porażkę 1:2 ze Słowakami. - Detale sprawiły, że wynik wyglądał tak a nie inaczej - przyznał Paulo Sousa w rozmowie z TVP.

Co jest najbardziej rozczarowujące po tym meczu? - Wynik. I sposób w jaki osiągnęliśmy go - ocenił spotkanie selekcjoner Biało-Czerwonych Paulo Sousa w rozmowie z TVP.

Po fatalnej pierwszej połowie, początek drugiej był obiecujący, bo po 33 sekundach udało się doprowadzić do remisu. Lepiej już jednak nie było.

Czerwona kartka Grzegorza Krychowiaka, potem gol Milana Skriniara okazał się rozstrzygający. Co w tym wszystkim jest najgorsze? To, że każdy wiedział, na co trzeba najbardziej uważać, a rywale i tak zdołali nas przechytrzyć.

ZOBACZ WIDEO: Były piłkarz reprezentacji zaskoczył. "Brzęczka zwolnili dziennikarze. Sousa to najemnik"

- Był rzut rożny, Skriniar miał być kryty, a to krycie zostało zgubione. Te małe rzeczy musimy poprawić, to bardzo rozczarowujące - przyznał Sousa. - Analizowaliśmy dokładnie naszego rywala, pracowaliśmy nad tym, w czym są najmocniejsi - dodał.

- Możemy grać lepiej, a i tak byliśmy lepsi. Gdy tak jest, to musisz zapewnić sobie zwycięstwo. Detale sprawiły, że wynik wyglądał tak, a nie inaczej - dodał.

Co ciekawe, ponownie reprezentacja Polski wyglądała lepiej po przerwie niż przed nią. - W przerwie dokonaliśmy zmian. Nasza środkowa formacja była za daleko od gry i od Roberta Lewandowskiego. Nad tym pracowaliśmy, a to nie zadziałało zbyt dobrze - wyjaśnił Portugalczyk.

Po tej porażce mocno skomplikowała się sytuacja Polaków. To miał być bowiem ten kluczowy, najważniejszy mecz. Przed Biało-Czerwonymi bowiem pojedynki z Hiszpanami i Szwedami, znacznie wyżej notowanymi rywalami niż Słowacy.

- Musimy wszystko przeanalizować. Trzeba pozostać skupionym i zrobić wszystko, co możemy. Przede wszystkim musimy myśleć pozytywnie, skupić na naszym celu. Nie ma miejsca na "złą mentalność". Mamy możliwość wygrywać, jeżeli wszystko będzie działać tak, jak chcemy - zakończył.

Kolejny mecz Polacy na Euro 2020 rozegrają w sobotę 19 czerwca. Wtedy w Sewilli zagramy z Hiszpanami, faworytami naszej grupy.

Zobacz także:
"Siódmy turniej, szósta kompromitacja". Gorąco po meczu Polaków
Nieszczęsny Wojtek, zatrucie Makiem, niewybaczalny grzech Jóźwiaka i kryminał Krychowiaka

Źródło artykułu: