Do pierwszego meczu na Euro 2020 tradycyjnie przystępowaliśmy z wielkimi nadziejami. Wygrajmy "za gdybologię stosowaną" napisał szef TVP Sport Marek Szkolnikowski.
Za Koreę i Ekwador, za rajd Odonkora i za Howarda Webba, za całe Euro 2012, Senegal i niski pressing, za te wszystkie słupki, poprzeczki, matematyczne szanse i gdybologię stosowaną. Wygrajcie dzisiaj, potrzebujemy tego, żeby być z Was dumnym! #POLSVK #strefaeuro
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) June 14, 2021
Zaczęło się jednak źle. Od błędów defensywy i pechowego zagrania Wojciecha Szczęsnego. "I znowu Nieszczęsny" - skomentował pierwszą bramkę dla Słowaków Wojciech Kowalczyk.
Sami Włosi w naszej obronie.Canaletto Beresia i znowu Nieszczęsny.O Gliku nie wspomnę.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) June 14, 2021
"Biedny Wojtek Szczęsny, co turniej to coś" - dodał dziennikarz Michał Pol.
Biedny Wojtek Szczęsny ,co turniej to coś. Teraz zapiszą mu samobója. Powinien lepiej bronić krotki słupek ale wcześniej dali się ograć Makowi Jóźwiak z Beresiem... #POLSVK
— Michał Pol (@Polsport) June 14, 2021
"Karny z Grecją na Euro 2012, kontuzja na Euro 2016 z Irlandią Płn, błąd z Senegalem na MŚ 2018, teraz samobój na Euro 2020" - wylicza pecha Szczęsnego Mateusz Skwierawski.
Karny z Grecją na Euro 2012, kontuzja na Euro 2016 z Irlandią Płn, błąd z Senegalem na MŚ 2018, teraz samobój na Euro 2020. Szczęsny to świetny bramkarz, ale duże turnieje średnio mu wychodzą
— Mateusz Skwierawski (@MSkwierawski) June 14, 2021
Przy bramce "swój udział" miał też Kamil Glik, który interweniując zmienił tor lotu piłki. "Gary Neville opowiadał kiedyś, że Peter Schmeichel zabraniał obrońcom w United blokować takie strzały, bo uznawał, że sam sobie poradzi i nie będzie loterii" - napisał Filip Kapica z Eleven Sports.
Glik jeszcze utrudnił. Gary Neville opowiadał kiedyś, że Peter Schmeichel zabraniał obrońcom w United blokować takie strzały, bo uznawał, że sam sobie poradzi i nie będzie loterii.
— Filip Kapica (@fkapica) June 14, 2021
W pierwszej połowie było źle. "Na razie jeden Hamsik gra lepiej niż cała nasza linia pomocy" - zauważył Andrzej Twarowski z Canal+.
Na razie jeden Hamsik gra lepiej niż cała nasza linia pomocy. #POLSVK
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) June 14, 2021
"Nic nie umiemy. Nic nie robimy. Nie da się tego oglądać. Wstyd, nie dlatego że mieliśmy pecha. Jesteśmy po prostu słabsi" - dodał Michał Kołodziejczyk, szef Canal+ Sport.
Nic nie umiemy. Nic nie robimy. Może chociaż atmosfera jest dobra. Nie da się tego oglądać. Wstyd, nie dlatego że mieliśmy pecha. Jesteśmy po prostu słabsi. #POLSVK
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) June 14, 2021
"Obiecujące 15 min, gong, chaos, brak decyzji. Za dużo grzechów jak na 45 min" - dołożył ich redakcyjny kolega Krzysztof Marciniak.
Obiecujące 15 min, gong, chaos, brak decyzji. Za dużo grzechów jak na 45 min.
— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) June 14, 2021
Druga połowa zaczęła się doskonale. W 33 sekundzie do remisu doprowadził Karol Linetty. "Szybciej wrócić nie mogliśmy" - zauważył Kołodziejczyk.
Wygrajmy to na złość pierwszej połowie. Szybciej wrócić nie mogliśmy. #POLSVK
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) June 14, 2021
"Turlała się, płakała, ale wpadła" - opisał bramkę Marciniak.
Turlała się, płakała, ale wpadła! Jeeeeest
— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) June 14, 2021
Potem tak dobrze już nie było. Zaczęło się od czerwonej kartki Grzegorza Krychowiaka. "Kurde Grzesiu" - rzucił Marcin Gortat.
Damnnnn kurde Grzesiu :(
— Marcin Gortat (@MGortat) June 14, 2021
Po chwili Słowacy dopięli swego, zdobyli gola na 2:1. I pomimo naporu w końcówce, Biało-Czerwonym nie udało się już doprowadzić do remisu.
"Siódmy wielki turniej w dwudziestym pierwszym wieku i szósta kompromitacja. Fakt, nie opinia" - posumował mecz Szkolnikowski.
"Zaprosili nas na fajną imprezkę, postaliśmy trochę przy barze, wypiliśmy pół piwka, ale niestety okazuje się, że żona napisała smsa, że trzeba wracać" - dodał.
Siódmy wielki turniej w dwudziestym pierwszym wieku i szósta kompromitacja. Fakt, nie opinia.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) June 14, 2021
Zaprosili nas na fajną imprezkę, postaliśmy trochę przy barze, wypiliśmy pół piwka, ale niestety okazuje się, że żona napisała smsa, że trzeba wracać.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) June 14, 2021
"Błagam, nie wyliczajmy ile musimy rozwalić Hiszpanów, a ile Szwedów" - skwitował wszystko Kołodziejczyk, który uważa, że dla Polaków Euro się zakończyło.
To Euro dla nas właśnie powoli się kończy. Błagam, nie wyliczajmy ile musimy rozwalić Hiszpanów, a ile Szwedów. Mnie to nie bawi. #POLSVK
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) June 14, 2021
Podobnego zdania jest Paweł Kapusta. "Prawdziwe kapele dopiero szykują się do poważnego grania, a my możemy powoli chować gitary w pokrowce" - pisze.
Prawdziwe kapele dopiero szykują się do poważnego grania, a my możemy powoli chować gitary w pokrowce. Jakie to jest smutne, to aż słów brakuje.
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) June 14, 2021
Trochę więcej optymizmu zachował Tomasz Wieszczycki. Przyznaje, że nie ma co mieć pretensji do selekcjonera. "Zawiedli aktorzy, którzy w tym serialu mają jeszcze dwa odcinki do odegrania albo i więcej" - przyznał.
Można mieć pretensje do reżysera, ale tym razem jeszcze bardziej zawiedli aktorzy, którzy w tym serialu mają jeszcze dwa odcinki do odegrania albo i więcej,więc do boju Polsko
— Tomasz Wieszczycki (@Twieszczu) June 14, 2021
"Boję się spojrzeć na nagłówki" - pisze Gortat.
Boje się spojrzeć na nagłówki jutro.…..
— Marcin Gortat (@MGortat) June 14, 2021
Na ciekawą rzecz uwagę zwrócił z kolei znany z występów w PKO Ekstraklasa Arvydas Novikovas. "Najlepszy gracz w Dinamo Moskwa i nie został wybrany do reprezentacji Polski. To jest żart" - napisał o braku Sebastiana Szymańskiego.
najlepszy gracz w dinamo moskwa i nie został wybrany do reprezentacji Polski... mhhhh to jest zart
— Arvydas Novikovas (@ArvyNovi) June 14, 2021
Zobacz także:
Dużo gadania - efekt fatalny. Polacy przegrywają ze Słowacją, najsłabszym rywalem w grupie
Wymarzony początek drugiej połowy! Niespodziewany bohater Polski (WIDEO)
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa nie zna polskich piłkarzy? "Pół roku temu nie miał pojęcia, że będzie pracował z Polakami"