Nie tak miał się zacząć pierwszy mecz reprezentacji Polski na Euro 2020. Już w 18. minucie straciliśmy bramkę. Fatalnie zachowała się obrona, a w dodatku Wojciech Szczęsny stał się autorem gola samobójczego. Nastroje w cały kraju były koszmarne.
Na szczęście błyskawicznie po przerwie powiało optymizmem. Bohaterem został ten, którego obecność w pierwszym składzie wszystkich zaskoczyła. Gola na 1:1 strzelił Karol Linetty.
W 46. minucie pomocnik Torino FC otrzymał podanie od Macieja Rybusa. Nie trafił czysto w piłkę, ale najważniejsze, że znalazła się ona w bramce Słowaków.
Tyle lat Karol Linetty czekał na TAKI moment na wielkim turnieju Panowie, czekamy na więcej #POLSVK #strefaEuro #kadra2021 #Linetty pic.twitter.com/brb9fBXVz8
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 14, 2021
Dwa niechlubne rekordy Wojciecha Szczęsnego. Pobił je za jednym zamachem >>
Euro 2020. Koszmarna statystyka. Mówi wszystko o występie Polaków w pierwszej połowie >>