FC Barcelona gra z Realem Betis w Pucharze Króla. Szczęsny znowu w bramce?

Niedzielne zwycięstwo FC Barcelony w finale Superpucharu Hiszpanii odbiło się echem na całym świecie. Swój udział w prestiżowym El Clasico mieli polscy piłkarze. Robert Lewandowski zanotował asystę i strzelił gola, czym walnie przyczynił się do wygranej. Z kolei Wojciech Szczęsny trafił na okładki głównie z powodu otrzymanej czerwonej kartki w drugiej odsłonie meczu. Nie wpłynęło to jednak bardzo znacząco na końcowy rezultat i Barca mogła się ostatecznie cieszyć z podniesionego trofeum.

Po powrocie do kraju drużyna Dumy Katalonii nie może jednak liczyć na długi odpoczynek. Już dziś zagra w Pucharze Króla z Realem Betis o awans do ćwierćfinału tych rozgrywek. Jednym z głównych tematów jest znów pozycja Szczęsnego w bramce Barcelony, który po otrzymaniu szansy notuje wyłącznie zwycięstwa. Być może Hansi Flick, pomimo przedwczesnego zejścia z boiska polskiego golkipera, ponownie zdecyduje się skorzystać z jego usług między słupkami.

Zdaniem bukmacherów, Barcelona jest murowanym kandydatem do awansu. W nowy rok weszła bardzo dobrze, wygrywając wszystkie trzy mecze i tracąc tylko dwie bramki, a strzelając ich aż 11. Za to Real Betis, delikatnie mówiąc, nie zachwyca. Los Verdiblancos wyeliminowali z Pucharu Hiszpanii drugoligową Huescę po wymęczonym zwycięstwie 1:0, a następnie ulegli 0:1 w La Lidze drużynie Realu Valladolid, który przed ostatnią kolejką znajdował się na dnie tabeli.

Za Betisem przemawiają jedynie dłuższy odpoczynek przed dzisiejszym starciem i brak konieczności aż tak dalekiej podróży powrotnej, jaką mieli ich rywale. Według ekspertów, Barca powinna już w regulaminowym czasie gry rozstrzygnąć losy meczu. Ostatnia dyspozycja Blaugrany pozwala kibicom celować w kolejne trofeum, a polscy sympatycy liczą na to, że po raz kolejny swoją cegiełkę do sukcesu dołożą nasi piłkarze. Czy obaj znajdą się w wyjściowym składzie?

Czerwona kartka w finale przeciwko Realowi Madryt nie podniosła notowań Szczęsnego w kontekście regularnej gry. Część osób sugerowała nawet, że przez swój faul Polak zamknął sobie drogę do bramki, ale dziennikarze hiszpańskiego “Mundo Deportivo” donoszą, że istnieje możliwość zobaczenia go dziś w bramce Barcelony. Wykluczenie wpływa jedynie na kolejne występy w Superpucharze i nie obejmuje rozgrywek Pucharu Króla, ani La Ligi. Trener Hansi Flick może więc wystawić 34-letniego bramkarza w meczu Betisem. Czy z tego prawa skorzysta? O tym dowiemy się na około 60 minut przed początkiem spotkania.

Do tej pory Wojciech Szczęsny nie miał jeszcze okazji wystąpić przed własną publicznością. Polski golkiper zanotował trzy mecze (i to niepełne), ale dwa z nich miały miejsce w Arabii Saudyjskiej, a debiutował na nieprzyjemnym terenie w Barbastro. Być może właśnie dziś otrzyma szansę od Hansiego Flicka, żeby w końcu rozegrać domowe spotkanie. Przemawiają za nim wyniki, doświadczenie i statystyki, więc jeżeli niemiecki szkoleniowiec zamierza ponownie postawić na niego w bramce, Szczęsny na pewno będzie miał okazję do wywalczenia sobie miejsca w składzie na stałe.

Zapewne Robert Lewandowski również pojawi się dzisiaj na murawie, choć przy styczniowym natężeniu spotkań FC Barcelony, raczej nie wystąpi przez pełne 90 minut. Kapitan reprezentacji Polski zdążył już nawet w tym roku udowodnić, że potrzebuje znacznie mniej czasu na boisku, żeby odcisnąć swoje piętno na końcowym rezultacie. Pierwszy gwizdek rozbrzmi o 21:00, a my czekamy na oficjalne ogłoszenie składów obydwu zespołów.