- Dla laika będzie to niemożliwe - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w programie "Wydarzenia i Opinie", nawiązując do sprawy śmierci Dawida Kosteckiego.
Wójcik dodał także, że polecił przygotowanie statystyk, które pokażą, jak często w poprzednich latach dochodziło do podobnych zdarzeń. Po raz ostatni taka sytuacja miała mieć miejsce w lutym 2019 roku.
- Oczywiście, że jest to możliwe i każdy, kto bliżej zna sprawy dotyczące więziennictwa doskonale wie, że takie sytuacje mają miejsce niestety - skomentował wiceminister sprawiedliwości.
ZOBACZ WIDEO Carlitos odejdzie z Legii Warszawa. "Takich piłkarzy jest na pęczki"
Na antenie Polsatu powiedział także, że jest gotów pokazać zapis z monitoringu, który obejmuje czas od apelu do godz. 5.30 następnego dnia. Nie wierzy jednocześnie w to, aby doszło do ingerencji osób trzecich.
Dawid Kostecki zmarł 2 sierpnia. Po sekcji zwłok uznano, że były pięściarz powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku w areszcie śledczym na Białołęce. W tę wersję do końca nie wierzy pełnomocnik rodziny zmarłego, Roman Giertych.
- Jest wiele przesłanek, że tak właśnie się stało. Że do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Sekcja zwłok wykazała sporo obrażeń na jego ciele: siniaki na rękach, uszkodzenia naskórka na szyi, uszkodzenia na nogach - mówił w wywiadzie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Markiem Bobakowskim (cała rozmowa TUTAJ).
Czytaj także:
- "Doszło do skandalu". Pełnomocnicy rodziny Dawida Kosteckiego chcą wyłączenia prokuratora
- Prokuratura zabrała głos ws. ran na ciele Dawida Kosteckiego