Obecnie w wadze ciężkiej najwięcej mówi się o potencjalnej walce Ołeksandra Usyka z Danieem Dubois. To starcie pozwoliłoby zwycięzcy zunifikować tytuły najważniejszych organizacji na świecie. Jednak do walki z Ukraińcem zgłasza się również Jarrell Miller.
Amerykanin swego czasu należał do światowej czołówki i był bardzo blisko walk mistrzowskich. Ostatecznie jednak swoich szans nie dostał, ponieważ przez kilka lat był wykluczony z powodu zażywania dopingu.
Niedawno wrócił i to w całkiem dobrym stylu. Najpierw, po wyrównanym boju, przegrał z Danielem Dubois. Następnie, w kontrowersyjnych okolicznościach, zremisował z Andym Ruizem Jr., choć wielu ekspertów wskazywało Millera jako lepszego pięściarza w tej walce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda KSW rozbawiła fanów. Film to hit sieci
Amerykanin mierzy jednak jeszcze wyżej. W rozmowie z kanałem ES NEWS Jarrell Miller stwierdził, że jest jedynym pięściarzem, który może pokonać Ołeksandra Usyka.
- Myślę, że mogę wygrać z Usykiem. Jestem większy, silniejszy, zadaję więcej ciosów, jestem bardziej agresywny i wytrzymały niż jego wszyscy wcześniejsi rywale - mówił Miller. - Przez lata byłem najbardziej unikanym przedstawicielem wagi ciężkiej. Wszyscy obawiają się mojej taktyki opartej na zadawaniu wielu ciosów i ciągłym parciu naprzód - dodał Amerykanin.
- Nie ma innej opcji. Po pełnym obozie treningowym po prostu roz***dolę Usyka - podsumował Jarrell Miller.
Ponadto Amerykanin poinformował, że jest wolnym agentem i otwarty na propozycje walki. Warto jednak podkreślić, że z ostatnim promotorem rozstał się w kontrowersyjnych okolicznościach, co zakończyło się ogłoszeniem przez Millera upadłości konsumenckiej.