Toczył wielkie walki z Polakami. Teraz ułaskawił go Donald Trump

Twitter / Na zdjęciu: Mike Mollo i Artur Szpilka
Twitter / Na zdjęciu: Mike Mollo i Artur Szpilka

Donald Trump nie próżnował i już w pierwszych godzinach oficjalnego urzędowania na stanowisku prezydenta USA podjął kilka ważnych decyzji. Jedną z nich było ułaskawienie osób zamieszanych w szturm na Kapitol w 2021 roku, w tym Mike'a Mollo.

Po tym, jak Donald Trump nieznacznie przegrał poprzednie wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, doszło do ogromnego zamieszania. W styczniu 2021 roku niezadowoleni Amerykanie przeprowadzili szturm na Kapitol, twierdząc, że wybory zostały sfałszowane.

Wśród osób zaangażowanych w ten atak znajdował się Mike Mollo. Były pięściarz miał należeć do grupy "wściekłych uczestników zamieszek". W toku prowadzonego śledztwa Mollo został aresztowany przez FBI i oczekiwał na wyrok.

ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"

Do tego jednak już nie dojdzie, ponieważ Donald Trump, w pierwszych godzinach swojego urzędowania na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych, ułaskawił wszystkich zamieszanych w szturm na Kapitol. Po tej decyzji radości nie krył wspomniany Mollo, który podziękował nowemu-staremu prezydentowi w mediach społecznościowych.

"Zostałem ułaskawiony. Dziękuję, prezydencie Trump! Spadł mi ogromny kamień z serca" - pisał rozemocjonowany Mollo. "Po tym, jak FBI aresztowało mnie kilka miesięcy temu, byłem traktowany jak zwierzę. Wszystko przez to, że kocham swój kraj i chciałem o niego walczyć" - dodał.

Warto zaznaczyć, że Mike Mollo jest bardzo dobrze znany wśród polskich fanów boksu. W czasach kariery w wadze ciężkiej mierzył się z kilkoma Polakami. Przede wszystkim zapisał się w pamięci kibiców niesamowitymi pojedynkami z Andrzejem Gołotą i Arturem Szpilką. Walczył także z Arturem Binkowskim oraz Krzysztofem Zimnochem. Właśnie po przegranym rewanżu z Zimnochem (którego wcześniej znokautował) w 2017 roku zakończył profesjonalną karierę.

Komentarze (0)