Chris Arreola ma plan, jak pokonać Kownackiego. "Ze mną trzeba się liczyć"

Getty Images /  Al Bello / Na zdjęciu: Adam Kownacki
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Adam Kownacki

Chris Arreola nie jest faworytem bukmacherów w starciu z Adamem Kownackim, 3 sierpnia w Nowym Jorku. - Mówię to teraz, jeśli przegram, odchodzę na emeryturę - mówi "Koszmar".

W tym artykule dowiesz się o:

38-latek w rozmowie z "worldboxingnews.net" opowiedział o przygotowaniach i nastawieniu przed starciem z Polakiem. - Adam i ja zamierzamy podjąć wspaniałą walkę. Jestem naprawdę tym podekscytowany Jako fan chciałbym właśnie oglądać takie pojedynki. To będzie wojna, o której będzie mówić się przez lat. Ze mną trzeba się liczyć - zapowiada Chris Arreola.

Były pretendent do tytułu mistrza świata ma świadomość, że nie jest faworytem bukmacherów. Pod wodzą nowego trenera, Joe Goossena, zamierza on jednak zaskoczyć kibiców i samego pięściarza z Łomży.

Zobacz także: Izu Ugonoh zakończył karierę

- Obóz treningowy idzie świetnie. Uwielbiam to. Nauczyłem się wielu nowych sztuczek i pracowałem również nad starymi rzeczami. Nie mogę się doczekać tej walki, ponieważ chce pokazać, co zmieniłem. Te rzeczy wyjdą w tym pojedynku - wyznał Arreola. - Będę w najlepszej możliwej formie 3 sierpnia. Mówię to teraz, jeśli przegram, odchodzę na emeryturę. Ale nie przegram - dodał doświadczony bokser.

Jak na razie nie wiadomo, kto będzie transmitował walkę pomiędzy Adamem Kownackim a Chrisem Arreolą. Dla Polaka wygrana może oznaczać przepustkę do mistrzowskiego starcia w kategorii ciężkiej.

Zobacz także: Tragiczna śmierć legendarnego boksera

Źródło artykułu: