Amir Khan zniesmaczony walką Mayweathera. Uważa, że takie pojedynki psują imię boksu

[tag=14882]

Piotr Wilczewski w narożniku Macieja Sulęckiego. Tak informuje Mateusz Borek

Amir Khan[/tag], który największe sukcesy w swojej karierze odnosił lata temu, przymierzany był przez większość czasu do walki z Floydem Mayweatherem Jr. Ostatecznie do pojedynku Brytyjczyka z Amerykaninem nigdy nie udało się doprowadzić.

"King Khan" swoją kolejną potyczkę ma odbyć w okolicach lutego bądź marca. Rywalem 31-latka ma być jeden z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe - Terence Crawford. Stawką hitowego starcia byłby pas mistrza świata federacji WBO w wadze półśredniej.

Floyd Mayweather Jr 31 grudnia na noworocznej gali w Japonii zmierzy się w 3-rundowej walce z tamtejszą gwiazdą - Tenshinem Nasukawą. Pojedynek będzie jedynie pokazowy.

Zdaniem powracającego do regularnych startów Khana, tego typu zestawienia niszczą dobre imię boksu i są kompletnie zbędne. - Jeśli spojrzeć na boks i MMA to wiecie czemu MMA i UFC góruje nad boksem? Bo organizują oni walki, na które ludzie czekają i chcą je oglądać. Takie pojedynki jak ten Mayweathera to po prostu żart. Będzie miał z tego bardzo dobre pieniądze, ale to psuje imię boksu, nie jest tak? Kibice boksu to kupią, zapłacą za walkę z nadzieją, że będzie dobra. Floyd wyjdzie i zniszczy tego gościa, później pojawią się głosy, że to karygodne zestawienie. Gdyby to była walka w kickboxingu, to byłoby inaczej - stwierdził Brytyjczyk.

ZOBACZ WIDEO: Izu Ugonoh zdradza swoje marzenia. "W pierwszej rundzie walę na deski Joshuę!"