Prezydenci USA i Rosji - Donald Trump oraz Władimir Putin - przeprowadzili rozmowę telefoniczną na temat możliwości rozpoczęcia negocjacji pokojowych w celu zakończenia wojny w Ukrainie, która trwa od końca lutego 2022 r.
Rosyjskie media piszą, że po rozmowie Putina z Trumpem pojawiła się szansa na szybki powrót sportowców z Rosji na arenę międzynarodową. Po inwazji zbrojnej na Ukrainę, większość federacji sportowych zawiesiła zawodników i reprezentacje państwa-agresora.
Swietłana Żurowa, deputowana Dumy Państwowej i mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie szybkim (w Turynie w 2006 r.), wyraziła nadzieję na szybkie zniesienie sankcji na rosyjski sport.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
- Wkrótce możemy wrócić na areny międzynarodowe z naszą flagą, co z pewnością zmartwi zagranicznych sportowców, którzy przyzwyczaili się do łatwego zdobywania medali bez konieczności rywalizowania z Rosjanami - podkreśliła Żurowa, cytowana przez portal sport24.ru.
- Pretensje Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) wobec Rosji dotyczą jedynie kwestii terytorialnych Ukrainy. Gdy te zostaną rozwiązane, rosyjscy sportowcy powrócą na zawody międzynarodowe - dodała była wielokrotna medalistka mistrzostw świata oraz zdobywczyni Pucharu Świata.
W szybki powrót reprezentantów Rosji nie wierzy natomiast Nikołaj Wałujew, który przestrzega przed huraoptymizmem w tej sprawie. - Powiem tak, za wcześnie, żeby mówić o powrocie rosyjskiego sportu. Na razie za wcześnie, żeby mówić o samym sporcie. Są inne, ważniejsze rzeczy do zrobienia - stwierdził były dwukrotny zawodowy mistrz świata organizacji WBA w kategorii ciężkiej, obecnie deputowany Dumy Państwowej (cytat za Sport24).