Amerykanin w najbliższą sobotę (17 listopada) zmierzy się z Bogdanem Dinu (18-0, 14 KO). Dla 30-latka będzie to trzecia walka w 2018 roku. 6 października Jarrell Miller mierzył się z Tomaszem Adamkiem i znokautował polskiego zawodnika już w drugiej rundzie.
"Big Baby" przyznaje, że interesują go tylko walki z czołówką wagi ciężkiej. Krążą plotki, że Miller może być kolejnym rywalem Anthony'ego Joshuy, który walczyć będzie 13 kwietnia 2019 roku. Amerykanin celuje głównie w rynek brytyjski, który w ostatnim czasie bardzo prężnie się rozwija.
30-latek wypowiedział się na temat ewentualnej walki z Dillian'em Whyte'em, który 22 grudnia stoczy rewanżową walkę z Dereckiem Chisorą.
- Muszę zwyciężyć z jakimś Brytyjczykiem, jeśli do tego dojdzie to bardzo wiele się zmieni. Nie boję się walki z Dillian'em Whyte'em, nie boję się nikogo! Jeżeli Joshua nie jest gotowy do walki ze mną mogę zmierzyć się z Whyte'em. To pozwoli rozsławić moje nazwisko w Wielkiej Brytanii. On (Whyte) jest klaunem, nikt się go nie boi. Jego jedynym sukcesem jest wygrana z Lucasem Browne i to wszystko - twierdzi Amerykanin.
Miller wyznał również, że Whyte dwukrotnie odmówił walki z Mariuszem Wachem oraz Johannem Duhaupasem. Z tymi zawodnikami już "Big Baby" wygrywał w swojej karierze.
ZOBACZ WIDEO Wach: Biłem mocniej, ale on był bardziej ruchliwy. O wyniku zadecydował jeden cios