Każda z największych światowych federacji, oprócz głównego pasa mistrzowskiego, posiada również jego inne odmiany. Podobnie jest w WBA, gdzie funkcjonuje m.in. pas mistrza świata w wersji regular. W wadze ciężkiej tytuł ten należy do Kubrata Pulewa (32-3, 14 KO), który zdobył go po walce z nieaktywnym przez wiele lat Manuelem Charrem (więcej TUTAJ).
Dzięki temu osiągnięciu Bułgar liczył na pojedynek z Ołeksandrem Usykiem. Ukrainiec regularnie walczy w ramach Riyadh Season, co wiąże się z wysokimi gażami. Wszystko jednak wskazuje na to, że do tej walki nie dojdzie, ponieważ World Boxing Association (WBA) nakazała Pulewowi obronę tytułu "regularnego" mistrza świata w wadze ciężkiej przeciwko Fabio Wardleyowi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda KSW rozbawiła fanów. Film to hit sieci
Fabio Wardley (18-0-1, 17 KO) to aktualny mistrz Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej w wadze ciężkiej. Po efektownym nokaucie na faworyzowanym Frazerze Clarke'u awansował na pierwsze miejsce w rankingu WBA, co skłoniło federację do zarządzenia walki z jego udziałem.
Co ciekawe, WBA wyznaczyła już także pierwszą obronę pasa dla zwycięzcy pojedynku Pulew – Wardley. Zmierzy się on z Michaelem Hunterem (24-1-2, 17 KO). Amerykanin swego czasu uchodził za wielką nadzieję wagi ciężkiej, jednak ostatnie lata, ze względu na zawirowania promotorskie, były dla niego stracone z powodu braku aktywności.
Warto dodać, że do walki z Pulewem zgłaszał się także Polak. Damian Knyba wyraził chęć zmierzenia się z Bułgarem tuż po szybkim nokaucie na Andrzeju Wawrzyku podczas "polskiej nocy" w Prudential Center. Wygląda jednak na to, że Knyba nie ma większych szans na takie starcie.