Na sobotniej gali Polsat Boxing Night: Noc Zemsty Tomasz Adamek w siódmej rundzie znokautował Joeya Abella. Po 53. zwycięstwie w karierze Polak powrócił do rodziny, z którą od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. 41-latek zapowiada, że chciałby wkrótce stoczyć kolejną walkę, oczywiście pod warunkiem, że zgodzi się na to jego żona.
Nieoczekiwanie "Góral" otrzymał propozycję z Wielkiej Brytanii. Nie chodzi jednak o walkę, lecz o dwutygodniowe sparingi. Adamka zaprosił Tyson Fury, były mistrz wagi ciężkiej, który szykuje się do powrotu do ringu. Jednak oferta została odrzucona, o czym poinformował Mateusz Borek.
Tyson Fury zaprasza Tomka Adamka na 2 tygodnie sparingów do Anglii. Grzecznie podziękowaliśmy. Tomek od kilkunastu lat nie zarabia w ten sposób.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 24 kwietnia 2018
Decyzję Adamka popierają internauci. "Trzeba się szanować" - to najczęściej powtarzane zdanie.
Na sparingi z Brytyjczykiem przystał za to inny polski bokser Mariusz Wach. "Wiking" pokazał we wtorek zdjęcie z Manchesteru. "Rozpoczynam kolejny tydzień sparingów. Dzisiaj za mną osiem rund z samym Tysonem Furym!" - napisał na Facebooku były pretendent do tytułu mistrza świata.
Fury powróci na ring 9 czerwca, na gali w Manchesterze. Nie ogłoszono jeszcze, kto będzie jego rywalem, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że wybór padł na Sefera Seferiego. To albański bokser, który do tej pory walczył w kategorii junior ciężkiej. Jego rekord to 23 zwycięstwa i 1 porażka, ale większość pojedynków stoczył z bardzo słabymi przeciwnikami.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Adamek uzależnia przyszłość od decyzji żony: Ciężko jest z moją babą dyskutować!