Na pojedynek Deontay'a Wildera (40-0, 39 KO) z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) czekają kibice boksu na całym świecie. Obaj to absolutna czołówka wagi ciężkiej. Wilder jest w posiadaniu pasa federacji WBC, z kolei Joshua ma w kolekcji: WBA, IBF i WBO po pokonaniu Josepha Parkera.
O ile Wilder o takim pojedynku mówi już od dłuższego czasu, to Joshua raczej unikał odważnych stwierdzeń. Był bardzo powściągliwy w swoich deklaracjach. Anglik zmienił jednak podejście i dąży do starcia z Amerykaninem. Inni rywale go nie interesują.
- Bardzo chcę tego pojedynku. Wcześniej Wilder dużo mówił na ten temat, ale ja koncentrowałem się na Parkerze. Nie jestem zainteresowany walką z Powietkinem, skupiam się bardziej na Wilderze. Chcę utrzymać wszystkie pasy i stać się bezdyskusyjnym mistrzem - zapowiada Joshua, którego słowa cytuje portal "bokser.org".
Obóz Anglika pracuje nad propozycją dla amerykańskiego pięściarza. Joshua zapewnia, że będzie to dla Wildera bardzo dobra oferta. - Zaoferujemy mu walkę u nas o cztery pasy z opcją rewanżu - mówi.
Joshua podkreśla, że walka z Wilderem miałaby się odbyć w Wielkiej Brytanii. W grę wchodzi stadion Wembley bądź w Cardiff. Anglik jest gotowy na rewanż polecieć do Stanów Zjednoczonych. - Możemy najpierw spotkać się w Wielkiej Brytanii, a potem w USA. Będąc mistrzem świata powinieneś boksować wszędzie. W tej chwili w Wielkiej Brytanii jest wielkie zapotrzebowanie na boks i pierwsza walka musi się odbyć właśnie tu - przekonuje.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka chce nowego turnieju w Polsce. "To byłoby mega wydarzenie"
Piszesz i niewiesz?