Haye miał walczyć w grudniu z Tonym Bellewem, ale doznał kontuzji. Podczas treningu na schodach pięściarz uszkodził sobie biceps lewej ręki.
Walka została przełożona na 5 maja. 37-letni Brytyjczyk powinien do tego czasu odzyskać pełną sprawność. - Przechodzę rehabilitację. Jak możecie zobaczyć, mam nową małą bliznę - powiedział przebywający na Jamajce Haye. - To moja nowa mała rana wojenna - dodał.
- Zdrowo się odżywiam, dużo śpię. Przebywam w pięknym otoczeniu, które dodaje mi energii. 5 maja wrócę na ring, ale teraz jest czas na relaks, czas bycia z rodziną, ze sobą, z naturą i z ziemią - powiedział.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #14 (całość): Lewandowski i Oświeciński przed galą KSW 41