Skradła show. Żona Fury'ego od razu zwróciła na siebie uwagę

Twitter / Boxing on TnT Sports / Paris Fury
Twitter / Boxing on TnT Sports / Paris Fury

Przed bardzo ciekawie zapowiadającą się walką Ołeksandra Usyka z Tysonem Furym uwagę obserwatorów i dziennikarzy przykuła żona brytyjskiego boksera. Paris Fury pojawiła się na gali w Rijadzie w kwiecistej kreacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Paris Fury przyciągnęła uwagę podczas przybycia na walkę. W rozmowie z TNT Sports wyraziła nadzieję na zwycięstwo męża. - Tak, to miłe. Miło będzie zobaczyć, jak wygrywa dziś wieczorem - powiedziała.

Zapytana o przewidywania, dodała: - Mam nadzieję, że w  tym nastroju, w jakim jest, zrobi to szybko i brutalnie - stwierdziła. Żona boksera była przekonana, że jej mąż Tyson Fury zrewanżuje się Ołeksandrowi Usykowi.

Ukrainiec jako pierwszy pokonał 36-latka w maju w Arabii Saudyjskiej. Teraz obaj wrócili do Rijadu, by ponownie zmierzyć się w ringu. Fury spędził trzy miesiące na intensywnym treningu na Malcie, całkowicie odcinając się od kontaktu z żoną.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Nastula powalczy o medal?! Tym razem nie jako zawodnik

- Tak, to prawda. Myślę, że po ostatniej walce, po wszystkim, co się działo w naszym życiu osobistym, Tyson zdecydował się na to sam i musiałam go w tym wspierać. Nie chciał być zaangażowany w życie rodzinne, więc odciął się od nas na ostatnie miesiące - powiedziała Paris w rozmowie z iFL TV.

Dodała, że czas rozłąki był dla niej trudny. Przed walką nawiązała z mężem jedynie kontakt wzrokowy.

Komentarze (0)