Mistrz świata wagi ciężkiej organizacji WBC, WBA, WBO oraz IBO Ołeksandr Usyk był gościem Kanału Sportowego. W wywiadzie przeprowadzonym w Katowicach (Usyk przeszedł badania w stolicy Górnego Śląska - więcej TUTAJ) przez Mateusza Borka ukraiński bokser m.in. zdradził, co zamierza robić po zakończeniu kariery sportowej.
- Chciałbym pracować z dziećmi i to nie tylko w sporcie. Ale także w edukacji, psychologii. Propagować zdrowy styl życia. "Myśl własną głową, a nie słuchaj tego, co ktoś ci mówi". Chciałbym pracować z moimi chłopcami, moimi dziećmi, żeby nauczyć ich niektórych rzeczy, które sam potrafię - przyznał Usyk.
Padła też ważna deklaracja. Mistrz świata myśli poważnie o wejściu do polityki - jak Witalij Kliczko, który po zejściu z ringu został założycielem partii politycznej Ukraiński Demokratyczny Alians na rzecz Reform, a od 2014 r. pełni funkcję mera Kijowa.
- Chętnie zostałbym ministrem sportu. I ja zostanę nim - zapowiedział 37-letni Usyk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy
Podczas wywiadu nie mogło też zabraknąć tematu wojny. W lutym 2022 r. wojska rosyjskie dokonały inwazji na Ukrainę, a walki toczą się po dzień dzisiejszy. Usyk po wybuchu wojny nie zdecydował się na wyjazd z kraju, pomimo że mógł zamieszkać np. w Hiszpanii czy na Lazurowym Wybrzeżu.
- Nie ma znaczenia, ile masz pieniędzy. Jeśli w twoim kraju panuje zło i wojna, to musisz bronić swojego kraju przed wrogiem. Jak cię potrzebuje ojczyzna, to musisz jej pomóc. A nie uciekać. Ponieważ, jeśli byś wyjechał, i wszyscy by uciekli, to Putin po prostu weźmie nasz kraj, a potem przyjdzie tutaj (do Polski - przyp. red.) - podkreślił sportowiec.
21 grudnia w Rijadzie dojdzie do rewanżowego pojedynku Usyka (22-0, 14 KO) z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO). W ich pierwszym starciu - w maju tego roku - Ukrainiec wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów.