- 25 luty - o tym jest mowa, więc miejmy nadzieję, że dojdzie do skutku. Tak było obiecane - powiedział Adam Kownacki w rozmowie z Przemysławem Garczarczykiem dla kanału "GARNEKSPORTS".
33-latek przegrał trzy ostatnie zawodowe walki. Dwukrotnie sensacyjnie zastopował go Robert Helenius (w 2020 i 2021 roku), a ostatnio (w lipcu 2022 roku) "Babyface" przegrał na punkty z Alim Erenem Demirezenem. Porażki spowodowały, że Polak aktualnie nie liczy się w rozgrywce o najwyższe cele w kategorii ciężkiej. Wcześniej plasował się w czołowej "10" rankingów prestiżowych organizacji i był o krok od walki mistrzowskiej.
- Czuję się dobrze, ten głód znowu odczuwam - dodał Kownacki. Gala, na której miałby zawalczyć ma odbyć się w Minnepolis. On sam obecnie mieszka i trenuje w Miami.
Adam Kownacki w zawodowej karierze stoczył 23 pojedynki. Jego wyższość musieli uznać w ringu m.in. byli pretendenci do tytułu mistrza świata - Gerald Washington i Artur Szpila oraz były czempion organizacji IBF, Charles Martin.
Czytaj także:
"Totalna bzdura". Chalidow reaguje na oskarżenia po walce z Pudzianowskim
Ołeksandr Usyk znów to zrobił. Tak pomógł rodakom
ZOBACZ WIDEO: Gorące komentarze w sieci po hicie KSW. Mamy odpowiedź Radka Paczuskiego
na Instagramie 
na Facebooku 
